Bramkarze w roli głównej - wypowiedzi po meczu Vive Targi Kielce - Rhein-Neckar Löwen

Po spotkaniu 4. kolejki Ligi Mistrzów pomiędzy Vive Targi Kielce i Rhein-Neckar Löwen, szkoleniowcy obu zespołów zgodnie przyznali, że był to mecz błędów. Pierwszoplanowymi postaciami byli natomiast bramkarze.

Łukasz Wojtczak
Łukasz Wojtczak

Gudmundur Gudmundsson (trener Rhein-Neckar Löwen): Zagraliśmy dziś dobre spotkanie, byliśmy przygotowani zarówno w obronie, jak i w ataku. Niestety popełniliśmy zbyt wiele technicznych błędów, wiele sytuacji też przestrzeliliśmy, dlatego z jednego punktu musimy być zadowoleni. Chciałem podziękować Vive za wyrównaną walkę. Myślę, że oba zespoły stworzyły dziś dobre widowisko dla kibiców. W ostatniej akcji z udziałem Karola Bieleckiego nie dostrzegłem brutalnego zagrania, ale niestety regulamin jest obecnie taki, a nie inny. Myślę jednak, że z powodu tej czerwonej kartki nie będzie poważniejszych konsekwencji.

Grzegorz Tkaczyk (rozgrywający Rhein-Neckar Löwen): Był to mecz walki. Jestem pod dużym wrażeniem tego, jak przywitała nas kielecka publiczność i jaką atmosferę zgotowała. Co do samej gry, to na pewno przerzuciliśmy zbyt wiele czystych pozycji, zresztą podobnie, jak i Vive. Dobre spotkanie rozegrali bramkarze obu zespołów. Musimy być zadowoleni z tego jednego punktu.

Bogdan Wenta (trener Vive Targów Kielce): Gdyby ktoś przed meczem powiedział, że będzie remis, to bym mu nie uwierzył. Pracowaliśmy ciężko na treningach i ten wysiłek się opłacił. Jedna rzecz, którą można powiedzieć po tym meczu, to że Rastko nie będzie już w takich sytuacjach rzucał karnych. Oczywiście nie mamy do niego pretensji, mogliśmy już wcześniej rozstrzygnąć mecz, prowadząc kilkoma bramkami. Słabo graliśmy w liczebnej przewadze, brakowało nam skuteczności, za to lepiej funkcjonowaliśmy w osłabieniu. Tworzyliśmy wtedy na prawdę zwartą obronę. Dziękuję rywalom za twardą, ale czystą walkę. Dziś pokazaliśmy kibicom w wielu krajach, że potrafimy grać z uznanymi europejskimi drużynami. Duże znaczenie będzie miał dla nas pojedynek Celje z Kiel, bo odtąd musimy już kalkulować.

Mariusz Jurasik (rozgrywający Vive Targów Kielce): Potwierdzę słowa Grześka, że był to mecz bramkarzy. Marcus bronił rewelacyjnie, Sławek też w pierwszej połowie, a potem wszedł Henning Fritz i podobnie, jak w tamtym sezonie wygrał mecz. Szkoda pierwszej połowy, kiedy mieliśmy cztery, pięć sytuacji sam na sam ze skrzydeł i nic nie rzuciliśmy. Sławek bronił rewelacyjnie. Z drugiej strony "Lwy" też miały podobne sytuacje i też pudłowali. Był to mecz błędów. Dziękuję chłopakom za walkę od początku do końca, za serce które włożyli w to spotkanie. Nikt nie ma pretensji do Rastka, który cały mecz grał wspaniale. Nie wiadomo, czy kto inny rzuciłby tego karnego. Dziękuję też kibicom, przygotowali jak zwykle wspaniałą oprawę.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×