Witold Kulesza: To byłoby nieżyciowe

13. uchwała zarządu Związku Piłki Ręcznej w Polsce może stać się sporym problemem dla drużyn startujących w rozgrywkach PGNiG Superligi piłkarzy i piłkarek ręcznych.

Uchwała mówi o wymogu posiadania hali na min. 3 tys. miejsc od nowego sezonu. Sankcje za niedostosowanie się do przepisów będą nakładane stopniowo. W sezonie 2011/12 klub, który nie będzie miał odpowiedniej hali, 25 proc. meczów będzie musiał rozegrać w innym mieście - w hali, która spełnia wymogi. W kolejnych sezonach odsetek ma wzrastać do 50, 75 i 90 proc. W sezonie 2015/16 kluby będą musiały posiadać odpowiednią halę, albo nie dostaną licencji.

Aktualnie 4 z 24 klubów grających w Superlidze posiadają odpowiednie hale. W kilku miastach planowane są remonty lub budowy nowych obiektów, ale niekoniecznie spełniających wymagania. - W Kwidzynie ma powstać nowa hala na 2200 widzów, bo zupełnie wystarcza na potrzeby tego klubu i miasta. Nie sądzę, aby ZPRP zabronił w niej grać szczypiornistom MMTS-u. To byłoby nieżyciowe - mówi Witold Kulesza, prezes Zagłębia Lubin i członek zarządu ZPRP.

Więcej w Gazecie Wrocławskiej.

Komentarze (0)