Takie projekty realizują - i to z ogromnym rozmachem - już od dawna największe kluby piłkarskie w Europie, przede wszystkim z Hiszpanii i Anglii. Na krajowym podwórku swoją "telewizję" mają m.in. Lech Poznań (LechTV Online), Jagiellonia Białystok (Jaga TV) czy Legia Warszawa (Legia.TV). - Jak się wzorować, to tylko na największych - śmieje się Paweł Papaj, menedżer ds. marketingu mistrzów Polski. I dodaje: - Na pewno nasza telewizja nie będzie taka sama, jak choćby ta prężnie działająca od kilku lat przy Lechu. Ma być i będzie wyjątkowa, oryginalna. Tak żeby każdego dnia sympatyk klubu czy dowolny internauta po powrocie z pracy chciał zasiąść przed komputerem, by wynaleźć u nas nowy materiał.
Pomysłów na to co kibice będą mogli zobaczyć jest bardzo dużo. Oprócz zapowiedzi meczów, relacji czy rozmów można się spodziewać filmów przestawiających zawodników i członków sztabu szkoleniowego prywatnie, z licznych klubowych podróży, a nawet talk-show z udziałem ekspertów, członków sponsorskiego Klubu Stu, a także dziennikarzy. - Docelowo chcielibyśmy, żeby tygodniowo pojawiało się przynajmniej 10 nowych materiałów. Liczymy na dużo większe zaangażowanie samych zawodników - mówi Papaj.
Więcej w Gazecie Wyborczej