Umowę o współpracy podpisano w czwartek w południe w nowej hali Targów Kielce. - Jestem dzisiaj wyjątkowo szczęśliwym człowiekiem - nie krył zadowolenia prezes Vive Targów, Bertus Servaas tuż po podpisaniu z sieciowym gigantem dwuletniej umowy. - Ta współpraca otwiera nam drogę do kolejnych wielkich biznesowych planów - dodał Servaas.
Holender przyznał, że pomysł współpracy z jednym z operatorów sieci telefonii komórkowej zrodził się już dawno. Same negocjacje z Orange trwały bowiem aż sześć miesięcy, a w stawce liczył się jeszcze jeden operator, Era. - Można to porównać do naszego meczu z Rhein Neckar Lowen, bo rywalizacja była bardzo wyrównana. Jestem zadowolony, bo Orange to przecież kolor mojej Holandii - śmiał się Holender.
Bliższych szczegółów sponsoringu nie podano, jednak wiadomo, że współpraca będzie miała charakter biznesowy. Dzięki niej, kielecki klub będzie mógł zaoferować wszystkim członkom Klubu Stu (firmy wspierające kielecki klub) usługi Orange na bardzo korzystnych warunkach.