Wybrzeże Gdańsk wygrało jak dotąd wszystkich pięć spotkań w ramach drugoligowych rozgrywek. Być może na meczu z AZS-em PG zagra kontuzjowany ostatnio Andrzej Bystram, któremu jednak na pozycję doszedł poważny konkurent, również doświadczony Bartosz Walasek, który zadebiutował w ostatnim meczu kontynuatorów tradycji 10-krotnego Mistrza Polski z Gwardią Koszalin, gdzie zdobył sześć bramek, a jak sam twierdzi, daleko mu jeszcze do optymalnej formy. - Nie będę ukrywał, że troszkę brakuje mi kondycji. Półtora roku buty wisiały na kołku, a miałem zaledwie kilka treningów. To jest jednak tak, jak z jazdą na rowerze. Trzeba poćwiczyć, trochę pograć i będzie fajnie - powiedział Walasek.
W wysokiej formie jest również Krzysztof Jasowicz, który ma średnią strzelonych bramek 7,0, a także bramkarz Marcin Głębocki, który jeszcze w ubiegłym sezonie grał w Ekstraklasie w barwach Nielby Wągrowiec. W najwyższej klasie rozgrywkowej grał też Jacek Sulej, który również odgrywa ważną rolę w gdańskiej drużynie. AZS PG znajduje się na drugim biegunie drugoligowej tabeli. Zawodnicy reprezentujący barwy Politechniki Gdańskiej, przegrali jak dotąd wszystkie cztery mecze, zdobywając w nich łącznie 100 bramek, a tracąc 149 (bilans Wybrzeża, to 185:92). W zespole AZS-u najskuteczniejszy jest jak na razie Filip Wilczkowski, który w dwóch rozegranych przez siebie meczach, zdobył 12 bramek. Miejmy nadzieję, że utrzyma się tendencja wzrostowa, jeśli chodzi o ilość kibiców na meczach czerwono-biało-niebieskich. Na ostatnim meczu było ich już ponad 250, a wciąż przed Wybrzeżem najważniejsze mecze w sezonie.
SHC Wybrzeże Gdańsk - AZS PG Gdańsk / sob 13.11.2010 godz 18:00
Wstęp wolny