Lijewski daje zwycięstwo, Hamburg lepszy w meczu na szczycie!

HSV Hamburg pokonał THW Kiel w hicie 12. kolejki niemieckiej Toyota-Handball Bundesligi. Kibice zgromadzeni w hali o2 World byli świadkami niezwykle dramatycznego i emocjonującego spotkania, którego bohaterem został Marcin Lijewski!

Spotkanie doskonale rozpoczęli goście, którzy przystąpili do pojedynku osłabieni brakiem dwóch podstawowych rozgrywających - Daniela Narcisse'a oraz Christiana Zeitza. Wynik meczu otworzył mocnym rzutem z drugiej linii Momir Ilic. Serb, który jest czołowym strzelcem Zebr w 3. minucie podwyższył prowadzenie zespołu do dwóch bramek dobijając obroniony przez golkipera Hamburga rzut karny. Gospodarze niesieni dopingiem blisko 14-tysięcznej publiczności doprowadzili w 5. minucie do remisu, jednak minutę później ekipa Kilonii ponownie prowadziła różnicą dwóch trafień (2:4).

Podopieczni Alfreda Gislassona utrzymywali się na prowadzeniu do 17. minuty, kiedy bramki Michaela Krausa i Blazenko Lackovicia dały gospodarzom pierwszą tego wieczoru przewagę (10:9). Kibice zgromadzeni w hali o2 World nie cieszyli się jednak zbyt długo, bo kilka skutecznych interwencji Thierrego Omeyera i trafienia Filipa Jichy do spółki z Aronem Palmarssonem wysunęły kilończyków po raz kolejny na prowadzenie (12:14). Tuż przed przerwą przewagę gości powiększył jeszcze szwedzki obrotowy Marcus Ahlm, który dwukrotnie trafiając z koła ustalił wynik do przerwy na 12:16.

Od pierwszych sekund drugiej połowy gospodarze rzucili się do zmasowanego ataku. Kilka udanych parad bramkarskich Pera Sandströma oraz trafienia duetu Blazenko Lackovic - Marcin Lijewski pozwoliły HSV zmniejszyć straty w 39. minucie do dwóch bramek (17:19). Cztery minuty później Lijewski po raz kolejny wpisał się na listę strzelców, a jego drużyna przegrywała już tylko 20:21. Goście nie zamierzali poddać się rywalom i w 51. minucie dzięki grze w liczebnej przewadze po dwuminutowej karze dla Domagoja Duvnjaka zwiększyli swoje prowadzenie do stanu 21:24. Podopieczni Martina Schwalba rzucili się jeszcze rozpaczliwie do walki i trafienia Lackovicia, Krausa oraz Schrödera zmniejszyły straty HSV do jednego gola (24:25).

Kluczowe dla przebiegu całego meczu okazało się ostatnie pięć minut, w ciągu których na pierwszoplanową postać spotkania wyrósł Lijewski. Polski rozgrywający najpierw ładnym rzutem z drugiej linii doprowadził do remisu 25:25 (56. min). W 59. minucie golkiper gospodarzy Johannes Bitter obronił trzeci rzut karny wykonywany przez Ilicia, co ewidentnie podłamało całą ekipę Kilonii. Okazja Ilicia "zemściła" się na trzynaście sekund przed zakończeniem pojedynku, kiedy hamburczycy za sprawą kolejnej bramki Lijewskiego objęli prowadzenie 26:25. Ostatnie próby gości nie przyniosły żadnego efektu, dzięki czemu HSV zanotowało jedenaste zwycięstwo w sezonie i objęło samodzielnie fotel lidera rozgrywek.

HSV Hamburg - THW Kiel 26:25 (12:16)

HSV: Bitter, Sandström - Lackovic 6, Lijewski 6, Kraus 4 (3/3), Vori 3, Jansen 2, Lindberg 2 (0/1), Schröder 2, Gille B. 1, Duvnjak, Flohr, Gille G.

Kiel: Omeyer, Palicka - Ilić 7 (3/6), Jicha 7 (1/2), Ahlm 5, Klein 2, Palmarsson 2, Dragicevic 1, Sprenger 1, Fernandez, Kubes, Lundström, Reichmann.

Kary: 2 min (Duvnjak) - 6 min (Ahlm, Palmarsson, Sprenger).

Widzów: 13 296.

Tabela Toyota-Handball Bundesligi

PDrużynaMZRPBramkiPkt
1 HSV Hamburg 12 11 0 1 387:306 22
2 THW Kiel 12 10 0 2 402:293 20
4 Füchse Berlin 11 9 1 1 308:277 19
3 Rhein-Neckar Löwen 12 9 1 2 380:335 19
5 VfL Gummersbach 11 8 0 3 338:314 16
6 SG Flensburg-Handewitt 12 8 0 4 364:328 16
7 Frisch Auf! Göppingen 12 7 2 3 336:319 16
8 SC Magdeburg 11 7 0 4 325:304 14
9 TBV Lemgo 11 5 2 4 307:297 12
10 TV Grosswallstadt 12 6 0 6 325:338 12
11 TuS N-Lübbecke 11 4 1 6 312:319 9
12 HBW Balingen-Weilstetten 11 3 3 5 299:332 9
13 TSG Lu.-Friesenheim 12 2 3 7 327:367 7
14 HSG Wetzlar 11 2 1 8 273:315 5
15 TSV Hannover-Burgdorf 11 2 1 8 287:330 5
16 DHC Rheinland 11 2 0 9 262:327 4
17 HSG Ahlen-Hamm 11 0 1 10 284:343 1
18 MT Melsungen 12 0 0 12 292:364 0
Źródło artykułu: