Rastko Stojkowić: Będzie to piękne widowisko

Powoli milkną echa spotkania Vive Targi Kielce z Orlen Wisłą w Płocku. Już w sobotę kieleckich kibiców czekają wcale nie mniejsze emocje niż podczas "świętej wojny". Do Hali Legionów zawita wielka FC Barcelona Borges, z którą mistrzowie Polski zmierzą się w ramach w 5 kolejki Champions League.

Sabina Szydłowska
Sabina Szydłowska

W 11 kolejce PGNiG Superligi Vive Targi Kielce pokonały Orlen Wisłę w Płocku w inauguracyjnym pojedynku na parkiecie Orlen Areny, przy dopingu 5,5 tysiąca widzów. Tym samym kielczanie są jedyną, ciągle niepokonaną drużyną rozgrywek i samodzielnym liderem ligowej tabeli.

Jednak już w sobotę podopiecznych Bogdana Wenty, czeka o wiele trudniejszy egzamin. Przed własną publicznością, w 5 kolejce Champions League staną naprzeciwko wielkiej Barcelony, finalisty poprzedniej edycji tych elitarnych rozgrywek. Kielczanie jeśli chcą zachować jeszcze szansę na awans z "grupy śmierci" muszą wyjść z tego pojedynku zwycięsko.

Rastko Stojković przyznaje, że trudno porównywać poziomem i rangą mecz z Wisłą do pojedynków z przeciwnikami z najwyższej półki europejskiej. - Otoczka meczu była na wysokim poziomie, ale samo spotkanie nie przypominało meczów w Lidze Mistrzów. To zupełnie inne emocje. To jest zupełnie inna gra, inna motywacja, inna walka. Spotkania w Lidze Mistrzów to są diametralnie inne mecze. To szczególne spotkania - mówi.

Kielecki obrotowy uważa, że ze wszystkimi drużynami z "grupy śmierci" mistrzowie Polski są w stanie toczyć wyrównaną walkę. - Z każdym przeciwnikiem w tej grupie możemy powalczyć i wygrać. W meczu z THW Kiel wyraźnie pokazaliśmy, że umiemy powalczyć z najlepszymi - twierdzi.

W opinii zawodnika spotkanie z Barceloną, które jest niezmiernie ważne dla obu drużyn, będzie stało na najwyższym poziomie. - To będzie bardzo ważne spotkanie w kontekście układu w tabeli. Oni chcą i walczą o pierwsze miejsce, My walczymy o przynajmniej czwarte. O takim meczu już przed pierwszym gwizdkiem można powiedzieć, że będzie to piękne widowisko - dodaje.

Serb wierzy, że drużynę stać, szczególnie przed własną publicznością, na wygranie spotkania z finalistą poprzedniej edycji Ligi Mistrzów. - My musimy zagrać to co najlepiej umiemy. Trzeba się skupić na swojej grze. To, że oni są dobrzy wiemy wszyscy. Graliśmy już z najlepszymi i to w jeszcze trudniejszej sytuacji. Mamy szanse na zwycięstwo, szczególnie w naszej hali. Oni mogą mieć słabszy dzień i My możemy mieć gorszy. To jest piękno sportu, nie każdy zespół zawsze ma swój dzień - kończy.

Spotkanie 5 kolejki Ligi Mistrzów: Vive Targi Kielce – FC Barcelona Borges, 20 listopada (sobota), godzina 15:00. Transmisja "na żywo" w Polsacie Sport.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×