Olkuszanki jechały do Nowego Sącza podbudowane arcyważnym zwycięstwem nad SMS-em Gliwice, które pozwoliło zmniejszyć dystans do prowadzącej dwójki z Jeleniej Góry i Gliwic. Zawodniczki Olimpii natomiast chciały odnieść drugie zwycięstwo nad wyżej notowanym rywalem z rzędu - w minionej kolejce pokonały Finepharm Jelenia Góra na wyjeździe. Pierwsza połowa spotkania była niesamowicie wyrównana z lekkim wskazaniem jednak na gospodynie. Olkuszanki w tej części gry prowadziły tylko do 2 minuty, kiedy to po trafieniu Pauli Przytuły na tablicy wyników widniał wynik 1:2. Później już minimalną przewagę uzyskały zawodniczki Olimpii-Sądeczanin, a to w dużej mierze zasługa duetu Joanna Gadzina-Karolina Płachta, które zdobyły w tej części gry łącznie zdobyły 8 bramek. W 27 minucie gospodynie prowadziły już 15:11, co było jednocześnie najwyższą przewagą jaką osiągnęły zawodniczki Olimpii. Jednak dwa pewnie wykorzystane rzuty karne w końcówce przez Katarzynę Ignatovą sprawiły, że Olkuszanki do przerwy przegrywały "tylko" 15:13.
Druga połowa zaczęła się od powiększenia prowadzenia przez gospodynie ponownie do 4 bramek różnicy, jednak od 33 minuty, kiedy to swoją bramkę zdobyła Agata Wcześniak na parkiecie zdecydowaną przewagę uzyskały przyjezdne. Olkuszanki co prawda przez dłuższy czas nie mogły wyrównać, jednak wydawało się to tylko kwestią czasu. W 47 minucie czas dla swojej drużyny wziął trener Krzysztof Adamuszek i jak się później okazało miało to zbawienny wpływ na końcowy rezultat tego meczu dla "Srebrnych Lwic". Okres gry pomiędzy 49 a 57 minutą to już dominacja absolutna żółto-czerwonych! Przyjezdne w tym czasie zdobyły aż 7 bramek tracą ledwie 2 i ostatecznie pokonały Olimpię-Sądeczanin na jej parkiecie 22:24!
Wynik ten jednak wcale nie musiał tak wyglądać. Kto wie jakby skończył się ten mecz, gdyby w 56 minucie Agnieszka Leśniak wykorzystała rzut karny i doprowadziła do wyrównania. Tak się jednak nie stało a chwilę później ostatnią bramkę w meczu zdobyła Paula Przytuła pieczętując tym samym arcyważne zwycięstwo "Strażniczek Srebrnego Grodu".
To zwycięstwo SPR-u ma niebagatelny wpływ na sytuację Olkuszanek w tabeli, gdyż patrząc na słabnącą formę lidera z Jeleniej Góry i stratę żółto-czerwonych do Finepharmu (obecnie zaledwie 1 punkt) można stwierdzić z całą pewnością, że zawodniczki z Olkusza wróciły na dobre do walki o awans do PGNiG Superligi.
UKS Olimpia-Sądeczanin Nowy Sącz - SPR Olkusz 22:24 (15:13)
Olimpia: Cyrek, Burnagiel - Płachta 3, Leśniak 4/1, Gadzina 8, Konieczkowicz 3, Blak, Moskal, Rączka 2, Fecko, Sroka 1, Kantor J. 1, Zelek, Zahorjanova
Trener: Lucyna Zygmunt - Jolanta Pięta
Karne: 3/1
Kary: 8 min
SPR: Baryłka, Krzymińska - Kantor K., Twarowska 2, Jędrusik, Wójcicka, Przytuła 2, Ignatova 8/3, Leszczyńska 6, Strzałko, Kubiak 3, Wcześniak 1, Basiak 2
Trener: Krzysztof Adamuszek
Karne: 5/3
Kary: 2 min
Sędziowie: Krawczyk - Szumański
Widzów: 289