Marta Rosińska: Dziewczyny z Zagłębia grają naprawdę świetnie

W minioną sobotę szczypiornistki kieleckiego KSS-u miały doskonałą okazję, aby przekonać się na co stać w tym sezonie drużynę Zagłębia Lubin. Liderka kielczanek, Marta Rosińska, tuż po zakończeniu spotkania, nie szczędziła pochwał pod adresem rywalek.

Łukasz Wojtczak
Łukasz Wojtczak

Mimo porażki Marta Rosińska może być zadowolona ze swojego występu w sobotnim pojedynku. Rozgrywająca z siedmioma bramkami była najskuteczniejszą zawodniczką w kieleckiej ekipie. Zawodniczka żałuje jednak, że KSS nie zagrał całego meczu na równym poziomie, bo wówczas wynik mógłby być inny. - Możemy mieć pretensje tylko do jednego fragmentu meczu w pierwszej połowie, gdzie nie mogłyśmy trafić w bramkę, ale ogólnie uważam, że był to dobry mecz w naszym wykonaniu. Szkoda, że nie potrafiłyśmy się przebić do tych trzech bramek, może gdyby to się udało...ale to tylko gdybanie - mówi Rosińska.

Rozgrywająca świetnie zdaje sobie jednak sprawę z tego, że sobotni rywal kielczanek był z najwyższej półki, co udowodnił na parkiecie, grając bardziej dojrzale i prezentując lepiej poukładaną piłkę ręczną. - Grałyśmy z pierwszym obecnie zespołem PGNiG Superligi. Dziewczyny z Zagłębia grają naprawdę świetnie. Myślę, że druga połowa w naszym wykonaniu była bardzo dobra, ale Zagłębie po prostu kontrolowało wynik. Są to dziewczyny naprawdę doświadczone, zarówno w polskiej ekstraklasie, jak i za granicą. Nie można mieć wszystkiego. Bardzo chciałyśmy, walczyłyśmy i myślę, że trener będzie z nas zadowolony, przynajmniej za drugą połowę - kończy Rosińska.

Po dwunastu rozegranych kolejkach PGNiG Superligi Kobiet, drużyna KGHM Metraco Zagłębia Lubin z dorobkiem 23 punktów, nadal pozostaje liderem rozgrywek. KSS Kielce zgromadził jak dotąd 8 punktów i plasuje się na miejscu ósmym.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×