- W styczniu gramy w mistrzostwach świata i o tym myślę bardzo często. Widzę nas w gronie drużyn, które mają szansę znaleźć się w półfinale i walczyć o medal. Święta nie są czasem relaksu, z Rhein-Neckar graliśmy trzy dni przed Wigilią, gramy w drugi dzień świąt i jeszcze 29 grudnia - powiedział Szmal w rozmowie z Rzeczpospolitą.
Po tym sezonie "Kasa" opuści Bundesligę i przeniesie się do Kielc. Niemcy cały czas naciskają Szmala, aby zmienił decyzję, ale kontrakt jest już podpisany. - Oczywiście, wielokrotnie rozmawialiśmy na ten temat. Spotykam się z trenerem, sponsorem. Tyle tylko, że na te rozmowy jest za późno i właśnie o tym przypominam już w pierwszym zdaniu. Rok temu trener był inny, to i ja byłem inaczej traktowany. Nikt nie chciał mnie zatrzymywać. Cieszę się, że wracam do Polski, siedzę teraz przed komputerem, szukam mieszkania. Największym symbolem Kielc powinien zostać Karol Bielecki, on mi tam już życie do emerytury zaplanował - poinformował Szmal.
Więcej w Rzeczpospolitej.