Przeciwko oborniczanom trener Giennadij Kamielin wystawił skład, którego trzon stanowili zawodnicy, którzy dotychczas zaliczyli mało występów w spotkaniach PGNIG Superligi. Z kolei Sparta Oborniki przyjechała do Wągrowca z kilkoma wychowankami Nielby. Na wągrowieckim parkiecie pojawił się m.in. Radosław Gebler - aktualnie obornicki bramkarz, były zawodnik MKS-u, znany z niedawnych występów w pierwszej lidze.
Spotkanie mające typowo szkoleniowo-taktyczny charakter rozegrano w ciągu 40 minut. Gościom udawało się utrzymać kontakt z rywalem przez kilka pierwszych minut. Udana seria czterech trafień, w której punktowali: Michał Tórz, Łukasz Białaszek, Andrzej Wasilek oraz ponownie Białaszek, dała gospodarzom pierwsze dwubramkowe prowadzenie (6:4, 9 minuta). Oborniczanie odpowiedzieli udana akcją Bartosza Jankiewicza. Po kolejnej, długiej serii wągrowczan, na tablicy wyników zrobiło się 13:5 dla MKS-u (17 minuta). Po pierwszej połowie nielbiści prowadzili 13:7.
Po zmianie stron obraz gry nie uległ zmianie. Nadal warunki dyktowali wągrowczanie. Po udanej akcji Michała Tórza nielbiści wyszli na najwyższe, dziesięciobramkowe prowadzenie (26:16, 37 minuta). Wynik spotkania na 28:20 ustalił Dawid Borek.
Nielba Wągrowiec - Sparta Oborniki 28:20 (13:7)
Nielba: Głowiński - Wasilek 8, Białaszek 5, Krajewski 4, Borek 4, Tórz 3, Szulc 2, Widziński 1, Matłoka 1, Ciok 0, Pietrzkiewicz 0.
Najwięcej trafień dla Sparty: Włudarczak 6.