Każdy mecz chcemy grać na 200 procent - rozmowa z Wojciechem Hanyżem, trenerem Wolsztyniaka Wolsztyn

Zmagania ligowe, w tym roku, zespół z Wolsztyna zakończył 4 grudnia zwycięstwem z drużyną Stalproduktu BKS Bochnia. My poprosiliśmy trenera wielkopolskiej drużyny o podsumowanie i ocenę minionej rundy.

Marcin Przydryga
Marcin Przydryga

Marcin Przydryga: Po dobrej grze pierwszą rundę zakończyliście na wysokim 3. miejscu w ligowej tabeli, co jest sporą niespodzianką, bo przed rozpoczęciem sezonu nie byliście w gronie kandydatów do walki o awans. Jak pan ocenia występy swojej drużyny w pierwszej części sezonu?

Wojciech Hanyż: Uważam, że była to całkiem udana dla nas runda. Przed nami jednak jeszcze sporo pracy. Musimy cały czas ciężko pracować nad wszystkimi elementami gry, aby iść do przodu i cały czas się rozwijać. Z pewnością chcemy poprawić grę w ataku pozycyjnym, być bardziej agresywni w atakowaniu bramki, jak również obrona wymaga pracy.

Trwa teraz przerwa świąteczna, a kolejny mecz ligowy rozegracie dopiero 22 stycznia. Jakie ma pan plany na optymalne przygotowanie drużyny do drugiej rundy?

- Jak zwykle przerwę wykorzystamy na naładowanie akumulatorów. Szczególnie w sferze psychicznej, dlatego od 21 grudnia do 4 stycznia chłopacy pracują indywidualnie, aby trochę odpocząć od grupy i poświęcić więcej czasu na swoje sprawy, rodzinę. W sezonie wszyscy pracują lub studiują, więc często na treningu stawiają się prosto z pracy czy zajęć, a w domach są około 21, czasem później. Dlatego taki odpoczynek jest bardzo potrzebny.

Czy planowane są jakieś mecze kontrolne przed rozpoczęciem zmagań ligowych?

- Przed meczem ligowym rozegramy dwa sparingi (na własnym parkiecie), 11 stycznia z Chrobrym Głogów i 14 stycznia z drużyną MKS-u Poznań. Na 5 stycznia mamy jeszcze zaplanowaną grę treningową z zespołem naszych juniorów.

Na koniec, czy mógł bym pan ujawnić nam swoje prognozy na dalszą część sezonu? Czy jest szansa, aby kibice Wolsztyniaka mogli w przyszłym sezonie podziwiać swoją drużynę na boiskach PGNiG Superligi w walce z takimi drużynami jak Vive Kielce czy Wisła Płock?

- Nie lubię wróżyć - od tego są inni. My chcemy bardzo mocno pracować, tak aby na koniec sezonu powiedzieć sobie - nic więcej nie dało się zrobić. Każdy mecz chcemy grać na 200% i zobaczymy co z tego wyjdzie. Jak pojawi się szansa na Superligę to postaramy się ją wykorzystać. Nie zależy to jednak tylko od nas, ale również od drużyn z Zabrza i Opola.

Przy okazji chciałbym za pośrednictwem portalu SportoweFakty.pl życzyć wszystkim kibicom piłki ręcznej pięknych Świąt Bożego Narodzenia i dużo radości z kibicowania swoim drużynom w Nowym Roku.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×