Azoty Puławy do dalszej części sezonu trenować będą tylko w na własnych obiektach sportowych. - Zdecydowaliśmy się na przygotowania w Puławach. Zarząd klubu rozważał możliwości wyjazdu na zgrupowanie, ale ze względu na odpowiednie warunki na miejscu zdecydowaliśmy się na pozostanie na miejscu - tłumaczy prezes Jerzy Witaszek.
Puławianie rozegrają także kilka meczów kontrolnych. 15 stycznia zmierzą się z pierwszoligowym zespołem Politechniki Warszawy. Zagrają również na silnie obsadzonych międzynarodowym turniej w Dzierżoniowie. Pod koniec miesiąca zespół chce rozegrać jeszcze jeden sparing. Na razie nie wiadomo z jaką drużyną.
Rozgrywki PGNiG Superligi wznowione zostaną na początku lutego. W pierwszym meczu po przerwie w 16 kolejce spotkań zespół Bogdana Kowalczyka zagra na parkiecie w Płocku z Orlen Wisłą. W lutym drużynę Azotów czekają dwa pojedynki 1/8 finału Challenge Cup, w którym zmierzą się z norweskim Stord Handball. Pierwszy mecz zaplanowano na 19 lub 20 lutego w Norwegii, rewanż tydzień później w Polsce. Jednak rywale ze względu na napięty terminarz rozgrywek zwrócili się z prośbą do klubu z Puław o możliwość rozegrania obu spotkań w Skandynawii w jeden weekend. Ostateczna decyzja w tej sprawie jeszcze nie zapadła.