Podopieczni Lajosa Mocsaia od samego początku kontrolowali wynik spotkania i nie mieli większych problemów z pokonaniem niżej notowanego rywala. Węgrzy zaimponowali przede wszystkim dobrą organizacją gry obronnej, a swoją cegiełkę do zwycięstwa dołożyli także dwaj bramkarze: Peter Tatai i Roland Mikler.
Węgry - Czechy 31:24 (13:10)
Węgry: Tatai, Mikler - Mocsai 7 (2 min), Harsanyi 5, Gal 4, Toro 4, Zubai 3, Csaszar 3, Katzirz 2 (2 min), Ilyes 1 (2 min), Nagy 2, Gulyas, Schuch, Lekai.
Czechy: Galia - Sklenak 5, Stehlik 4, Mraz 3, Zdrahala 3, Hruby 2 (4 min), Sulc 2, Motl 1, Cip 1, Prokopec 1, Horak 1, Mickal 1 oraz Prachar (6 min), Hrstka.