W pierwszym spotkaniu między tymi zespołami MKS Zgierz dość niespodziewanie zdołał zremisować z faworyzowanym zespołem SPR-u, przez co wielu ludzi związanych z olkuskim handballem zaczynało powątpiewać czy ten zespół stać na awans. Jednak po tamtym spotkaniu nastąpiła zmiana na ławce trenerskiej zespołu z Olkusza (nowym trenerem został Krzysztof Adamuszek) i, jak się okazuje, był to przysłowiowy strzał w dziesiątkę. Efektem było 5 zwycięstw w 6 ostatnich spotkaniach i awans na pozycję lidera pierwszej ligi grupy B.
"Srebrne Lwice", mając na pewno w pamięci spotkanie z 3. kolejki, od początku meczu wzięły się do ostrego atakowania, co wychodziło im z bardzo dobrym skutkiem. Już w 5. minucie na tablicy wyników widniał rezultat 3:0 i z każdą kolejną akcją olkuszanki tylko powiększały prowadzenie. Wspomnieć tutaj należy o dobrej grze w obronie, czego efektem było wysokie prowadzenie 14:6 w 25. minucie meczu. Wtedy nastąpił jednak przestój w grze lidera I ligi, czego efektem było prowadzenie do przerwy "tylko" 14:10.
Od początku drugiej części żółto-czerwone wróciły już do swojej normalnej gry, na której efekty długo nie trzeba było czekać. W 36. minucie bowiem zawodniczki ze srebrnego miasta prowadziły 18:10 i już wtedy można było śmiało przewidzieć, jaki będzie końcowy rezultat tego spotkania. Co prawda beniaminkowi ze Zgierza udało się jeszcze dojść przyjezdne w 45. minucie meczu na 5 bramek (20:15), jednak to był już tylko łabędzi śpiew szczypiornistek ze Zgierza. Gospodynie nie mogły znaleźć tego wieczoru sposobu na powstrzymanie bardzo dobrze dysponowanej Pauli Przytuły (8 bramek w całym spotkaniu) oraz Agaty Basiak (5 bramek). Ta druga jednak nie ukończyła spotkania, gdyż nabawiła się kontuzji kolana w 49. minucie, przez co musiała opuścić parkiet. Przyjezdne bez swojej kołowej zdołały jeszcze powiększyć przewagę, by ostatecznie pokonać ostatni zespół w tabeli I ligi grupy B 26:18.
W barwach zespołu z Olkusza zadebiutowała młoda skrzydłowa Iwona Legutek, która niedawno podpisała kontrakt ze "Strażniczkami Srebrnego Grodu". Była zawodniczka Kusego Kraków w swoim debiucie zdobyła jedną bramkę.
MKS Zgierz - SPR Olkusz 18:26 (10:14)