Michał Jurecki: Sercem jestem z drużyną

Dla Michała Jureckiego udział w mistrzostwach świata w Szwecji zakończył się zaledwie po dwóch meczach. Rozgrywający z powodu kontuzji ręki musiał opuścić szeregi biało-czerwonych. W czwartek "Dzidziuś" w poznańskiej klinice przejdzie operację.

Michał Jurecki doznał kontuzji naderwania mięśnia dwugłowego prawej, rzucającej ręki podczas jednej z akcji defensywnych w meczu z Argentyną. Uraz ten wyeliminował go z dalszej gry na mistrzostwach świata. Do składu reprezentacji Polski na miejsce rozgrywającego Vive Targów Kielce powołany został inny kielecki zawodnik, obrotowy Piotr Grabarczyk.

W czwartek w poznańskiej klinice o godzinie 20, czyli wtedy gdy Polska zacznie bój w meczu ze Szwecją, rozpocznie się operacja kontuzjowanej ręki "Dzidziusia". - Koledzy będą walczyć ze Szwedami, a ja będę spał po narkozie. Jak się obudzę, to od razu zapytam lekarzy o wynik albo zadzwonię do żony, bo ona na pewno będzie oglądać to spotkanie - mówi na łamach gazety Echo Dnia.

Jurecki, którego po operacji czekać będzie około 8-9 tygodni przerwy w treningach, w piątek wróci do Kielc, gdzie przed telewizorem będzie kibicował biało-czerwonym w kolejnych spotkaniach na Mundialu. - Jestem optymistą, rozkręcamy się z meczu na mecz, powinniśmy walczyć o medal. Cały czas jestem w kontakcie z chłopakami. Całym sercem jestem z drużyną - podkreśla.

Źródło: Echo Dnia

Komentarze (0)