Błąd czeskich sędziów - zamiast 6:10, Polacy przegrywali 5:11

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Reprezentacja Polski przegrała w sobotę z Danią 27:28. Podopieczni Bogdana Wenty zawalili pierwszą połowę, którą przegrali aż 9:15. Wynik tej części spotkania mógł być jednak inny, gdyby nie pomyłka czeskich sędziów.

W tym artykule dowiesz się o:

Na bramkę Duńczyków w 21. minucie rzucił Marcin Lijewski. Bramkarz Duńczyków Niklas Landin interweniował tak niefortunnie, że piłka przekroczyła linię bramkową (widać to wyraźnie na zdjęciu w Przeglądzie Sportowym). Czescy sędziowie Vaclav Horacek i Jiri Novotny nie zauważyli jednak tego i nie uznali gola dla Polski. Gdyby gol został uznany - przegrywalibyśmy 10:6, a tak wyszła szybka kontra i Duńczycy podwyższyli wynik na 11:5.

Teraz można już tylko gdybać i przypuszczać, czy gdyby nie błąd sędziów, spotkanie z Danią nie miałoby innego przebiegu. Porażka jedną bramką ze szczypiornistami z kraju Hamleta i dwa zwycięstwa Szwedów w weekend spowodowały, że nie zagramy o medale MŚ.

Źródło: Przegląd Sportowy.

Źródło artykułu:
Komentarze (0)