Reprezentacja Polski odpadła z walki o medale. Mimo tego, kibice w kraju nad Wisłą nie będą mogli narzekać na brak emocji, podczas kolejnego występu biało-czerwonych na mistrzostwach świata w Szwecji. Podopieczni Bogdana Wenty w swoim ostatnim spotkaniu na mundialu zagrają o być albo nie być w olimpijskich kwalifikacjach do IO w Londynie. Co prawda porażka nie przekreśla definitywnie szans w walce o wyjazd na igrzyska, jednak znacznie komplikuje zakwalifikowanie się na tę imprezę. Stawka tego meczu jest zatem ogromna, a co z tym związane większa presja i ciśnienie. Choć mówi się, że Polak-Węgier dwa bratanki, to jednak podczas tej konfrontacji trzeba zapomnieć o dobrych relacjach z Madziarami i skoncentrować się na wywalczeniu minimalnego celu (zajęcie 7. miejsca), jaki nakreśliła sobie polska ekipa przed odlotem na MŚ.
Zapowiedź meczu Polska - Węgry dostępna TUTAJ
Zawodnicy stanowiący o sile kadry Węgier:
* Gergö Iváncsik (MKB Veszprém)
* Nandor Fazekas (MKB Veszprém)
* Gábor Császár (MKB Veszprém)
* Lászlo Nagy (FC Barcelona Borges)
* Gyula Gál (Croatia Osiguranje Zagrzeb)
* Ferenc Ilyés (TBV Lemgo)
Bilans spotkań Polska - Węgry pod wodzą Bogdana Wenty:
Polska - Węgry 32:30 (Christmas Cup 2004)
Węgry - Polska 24:24 (Christmas Cup 2005)
Polska - Węgry 18:29 (Christmas Trophy 2006)
Polska - Węgry 33:27 (Christmas Troph 2007)
Polska - Węgry 27:30 (New Year's Cup 2009)
Polska - Węgry 31:24 (Interwetten Cup 2010)
Polska - Węgry 31:31 (New Year's Cup 2011)
Ogółem: 7 meczów, 3 zwycięstwa Polski, 2 remisy, 2 wygrane Węgrów, bramki 196:195 na korzyść Polaków.
Mecz z Węgrami toczyć się będzie o wielką stawkę - awans do olimpijskich kwalifikacji
Pewni udziały w olimpijskich kwalifikacjach są z kolei Chorwaci i Islandczycy, którzy zmierzą się w meczu o 5. miejsce. Podopieczni Slavko Goluzy przed MŚ szumnie zapowiadali, że w Szwecji będą chcieli przerwać dominację reprezentacji Francji, która trwa już 3 lata. Na obietnicach się tylko skończyło, bowiem bałkański zespół kompletnie nie przypominał drużyny z MŚ w Chorwacji (2009) czy ME w Austrii (2010). Mimo iż Chorwaci obecnie przechodzą zmianę pokoleniową, to jednak nie jest żadne usprawiedliwienie dla aktualnych wicemistrzów świata i Europy, od których można wymagać znacznie więcej. Choć dopiero drugi raz (na MŚ w 2007 roku - 5. miejsce) od 8 lat zdarzyło się, by Chorwaci nie awansowali do strefy medalowej turnieju mistrzowskiej rangi. W Szwecji rozczarowała także Islandia. Wicemistrzowie olimpijscy i brązowi medaliści ME 2010 zaprezentowali na mistrzostwach dwa oblicza: bardzo dobre (faza grupowa), złe (II runda MŚ). Ekipa prowadzona przez Gudmundura Gudmundssona po porażkach kolejno z: Niemcami, Hiszpanią i Francją musi zadowolić się spotkaniem jedynie o 5. miejsce. Pocieszeniem dla zawodników obu drużyn jest fakt pewnego awansu do olimpijskich kwalifikacji. To jednak kropla w morzu potrzeb, jakie miały te reprezentacje przed mistrzostwami świata...
W Malmö o godzinie 18:00 rozpocznie się pierwsze półfinałowe spotkanie. Na przeciw siebie staną siódemki Szwecji i Francji. - Mamy nadzieję na duże wsparcie z trybun. Nie jesteśmy pod presją, to Francja jest faworytem, nie my - mówi trener szwedzkiej reprezentacji Staffan Olsson. Gospodarze mistrzostw dotychczas zaznali dwóch porażek - sensacyjnej z Argentyną w fazie grupowej (22:27) oraz w ostatnim meczu II rundy MŚ, zostając pokonanym w derbach Skandynawii przez reprezentację Danii (24:27). Duet trenerski "Trzech Koron" Staffan Olsson - Ola Lindgren ma parę kłopotów przed półfinałowym bojem z Francją. Pewne jest, że do końca mistrzostw nie zagra największa gwiazda szwedzkiej kadry - Kim Andresson (w spotkaniu z Chorwacją złamał kość kciuka). Pod znakiem zapytania stoi występ Oscara Carlena, który narzeka na ból prawego kolana (do stawu kolanowego dostała się krew). Gospodarze mistrzostw świata są jednak mocno zdeterminowani i głodni sukcesów, bowiem po ostatni medal z imprezy mistrzowskiej rangi sięgnęli w... 2001 roku. Wtedy to w wielkim finale przegrali po dogrywce z... Francją (31:34). "Trójkolorowi" do Szwecji przyjechali mocno osłabieni brakiem Daniela Narcissa i Guillauma Gilla, jednak nie przeszkadza im to w kroczeniu od zwycięstwa do zwycięstwa (poza grupowym meczem z Hiszpania - 28:28). Czy marsz Francuzów po kolejny triumf w turnieju mistrzowskiej rangi zostanie tym razem przerwany?
Drugi półfinał Dania - Hiszpania zapowiada się jeszcze ciekawiej. Oba zespoły grają na szwedzkim mundialu niezwykle efektownie, ale i efektywnie. Jak dotąd zarówno podopieczni Ulrika Wilbeka i Valero Rivery nie zaznali goryczy porażki. Skandynawom w dotychczasowych spotkaniach najwięcej problemu sprawili.. biało-czerwoni z którymi na początku zmagań w II rundzie MŚ wygrali 28:27. W pozostałych meczach ich przewaga nie podlegała dyskusji. Skandynawowie w historii MŚ jedynie raz grali w finale - w 1967 roku (przegrana z Czechosłowacją - 11:14). Wówczas mistrzostwa odbywały się w... Szwecji. Duńczycy będą chcieli ponownie w Szwecji zagrać o złoty medal, po 44 latach przerwy! Być może sprawdzi się przysłowie "do trzech razy sztuka", bowiem na dwóch ostatnich mundialach Dania musiała się zadowolić odpowiednio: trzecim (2007) i czwartym (2009) miejscem. Szyki pokrzyżować będzie chciała im Hiszpania, która po dłuższej przerwie powróciła na salony. Ostatnie triumfy ekipa z Półwyspu Iberyjskiego święciła pod batutą Juana Carlosa Pastora: mistrzostwo świata (2005), wicemistrzostwo Europy (2006), brązowy medal IO (2008). Starcie Danii z Hiszpanią to także korespondencyjny pojedynek liderów swoich reprezentacji: Mikkela Hansena i Ikera Romero, którzy znają się świetnie za czasów wspólnej gry w FC Barcelonie.
Plan piątkowych spotkań MŚ:
28.01.2011
Mecz o miejsce 7/8
Polska - Węgry godz. 18:00 (Kristianstad)
Mecz o miejsce 5/6
Chorwacja - Islandia godz. 20:30 (Malmö)
I półfinał
Szwecja - Francja godz. 18:00 (Malmö)
II półfinał
Dania - Hiszpania godz. 20:30 (Kristianstad)
