Determinacja w końcówce - relacja z meczu KPR Ostrovia Ostrów Wlkp. - AZS UZ Zielona Góra

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

To był bardzo ważny mecz dla obu zespołów. Ostrovia chce na dobre usadowić się w środku tabeli i oddalić od siebie zagrożenie spadkiem a zielonogórzanie potrzebują punktów, aby wydostać się ze strefy spadkowej.

Na parkiecie kibice oglądali twardą walkę. Najbardziej odczuł ją chyba Bartłomiej Koprowski, który kilkukrotnie był sprowadzany do parteru. Nie przeszkadzało mu to jednak w skutecznej grze. Gracz Akademików był postacią numer 1 w swoim zespole. W 18. minucie zielonogórzanie wygrywali 11:9, a on miał już na swoim koncie 6 trafień. Połowę z nich zdobył z linii 7 metra. Przestrzelił dopiero swój czwarty rzut karny, wcześniej nie dając żadnych szans Błażejowi Potockiemu.

Gospodarzy przy grze utrzymywali pozyskani w trakcie przerwy w rozgrywkach Krzysztof Dutkiewicz i Krystian Kaczmarek. - Zagraliśmy katastrofalnie w pierwszej części meczu. Spotkanie od samego początku nie układało się po naszej myśli - mówi Maciej Nowakowski, szczypiornista Ostrovii.

Minimalna przewaga przyjezdnych utrzymywała się do 45. minuty. Trener ostrowian, Eugeniusz Lijewski nakazał swoim podopiecznym indywidualne krycie Koprowskiego, który stwarzał najwięcej zagrożenia pod bramką ostrowian. Dobrą pracę wykonał Piotr Kierzek. W szeregach Ostrovii w końcu do siatki zaczął trafiać Maciej Nowakowski, który wcześniej przestrzelił kilka rzutów. Poprzez agresywniejszą obronę ostrowskiej siódemki przyjezdni zaczęli się gubić w ataku co skutkowało szybkimi kontratakami. Po bramkach Damiana Krzywdy i Pawła Piosika w 50. minucie było 26:23 dla miejscowych.

Zielonogórska drużyna zdołała jeszcze się podnieść i zmniejszyć straty do jednej bramki. Wtedy jednak świetnie między słupkami spisał się Potocki broniąc rzut karny wykonywany przez Cypriana Kociszewskiego. Po drugiej stronie boiska z 7. metra nie pomylił się Rafał Niedzielski, a formalności w ostatnich sekundach dopełnił Nowakowski i Ostrovia zwyciężyła 31:27.

- W końcówce chyba mieliśmy większą determinację i chęć zwycięstwa od rywali. Dobrą robotę w końcówce meczu w bramce wykonał Błażej Potocki. W drugiej połowie trochę mu pomogliśmy w obronie i to wszystko złożyło się na nasze zwycięstwo - podsumował Nowakowski.

KPR Ostrovia Ostrów Wlkp. - AZS UZ Zielona Góra 31:27 (16:17)

Ostrovia: Potocki, Cieślak - Nowakowski 6, Niedzielski 6, Dutkiewicz 5, Krupa 4, Kaczmarek 4, Piosik 2, Kierzek 2, Krzywda 1, Staniek 1, Sobczak, Grygiel.

Karne:

Krzywda 0/1

Niedzielski 1/1

Kary: 12 minut

AZS: Maziarz, Pitoń - Koprowski 10, Kociszewski 5, Hajgenbert 5, Jarowicz 4, Jakób 3, Wittke, Skołozdrzy, Kłosowski, Ratajczak, Książkiewicz.

Karne:

Koprowski 3/4

Kociszewski 2/3

Kary: 4 minuty

Źródło artykułu:
Komentarze (0)