Podopieczni Giennadija Kamielina lepiej zaczęli spotkanie i już w 6. minucie prowadzili 5:2. Przyjezdni grali dobrze w defensywie, a Piotrkowianin popełniał proste błędy. Po dwudziestu minutach na świetlnej tablicy widniał wynik 12:7 dla Nielby. Nadzieje na korzystny wynik podtrzymywał w zespole gospodarzy Łukasz Achruk. To był jego dzień. Piotrkowski rozgrywający zdobywał bramki jak na zawołanie, popisując się rzadko oglądanymi na parkietach rzutami z biodra. W końcówce pierwszej połowy kilka efektownych zagrań pokazał także Przemysław Matyjasik i na przerwę Nielba schodziła z dwubramkowym prowadzeniem 16:14.
W drugiej części gry Piotrkowianin dwukrotnie doprowadzał do remisu (17:17, 20:20), ale po chwili Nielba znów odskakiwała na dwie-trzy bramki. W ważnych momentach nie mylili się: Przemysław Krajewski i Łukasz Gierak. Najważniejszego gola meczu rzucił jednak Dawid Przysiek. Na dwie minuty przed końcem, po jego trafieniu, Nielba prowadziła 29:26 i stało się jasne, że wywiezie z Piotrkowa dwa punkty. Wynik spotkania ustalił Michał Matyjasik, ale była to bramka na "otarcie łez".
- Nasza sytuacja jest bardzo trudna. Przegraliśmy kolejne arcyważne spotkanie i zostajemy z dziesięcioma punktami na koncie. Mogę jednak zapewnić naszych kibiców, że będziemy walczyć do końca o utrzymanie i nie składamy jeszcze broni - mówił po spotkaniu grający trener Piotrkowianina Tomasz Matulski.
- Gramy teraz z Wisłą Płock i Vive Kielce. Zdobycz punktowa w tych spotkaniach byłaby cudem, dlatego musimy skupić się na pozostałych meczach i powalczyć w nich o punkty. Na pewno mamy jeszcze szanse na utrzymanie, chociaż po tej porażce znacznie one zmalały - dodał zdobywca pięciu bramek Piotr Masłowski.
MKS Piotrkowianin - Nielba Wągrowiec 27:29 (14:16)
Piotrkowianin: Matulski, Ner - Pilitowski 2, Skalski, Trojanowski, P. Matyjasik 4, Wuszter 4, Masłowski 5, Achruk 7, Laskowski, M. Matyjasik 5/4, D. Płócienniczak, Wolski.
Trenerzy: Tomasz Matulski (grający) i Sławomir Kamiński.
Kary: 14 min.
Nielba: Konczewski, Kubiszewski - Wasilek 2, Gierak 4, Witkowski 2, Krajewski 4, Przysiek 6/4, Świerad, Białaszek 2, J. Płócienniczak, Szyczkow 6, Przybylski 3.
Trener: Giennadij Kamielin.
Kary: 20 min.
Sędziowali: Igor Dębski, Artur Rodacki (Kielce).
Widzów: 700.