Przegrana walka o życie MTS-u - relacja z meczu Olimpia Piekary Śląskie - MTS Chrzanów

Przed 15. kolejką I ligi piłkarzy ręcznych grupy B piekarski zespół znajdował się na 3. pozycji, natomiast drużyna MTS-u Chrzanów była na dnie tabeli. Zdecydowanym faworytem tego spotkania była więc ekipa prowadzona przez trenera Ryszarda Jarząbka.

Pojedynek ten rozpoczął się niespodziewanie dobrze dla gości, jednak w 13 minucie na tablicy świetlnej widniał już wynik 8:7 na korzyść Olimpii. Wszystko za sprawą dobrej pracy w obronie gospodarzy oraz błędów ofensywnych zespołu z Chrzanowa. Ciekawym momentem było przejęcie piłki przez piekarzan i wykorzystana kontra przez Damiana Biernackiego, dzięki której Olimpia wyszła na prowadzenie. Na około 10 sekund przed zakończeniem pierwszej części gry przyjezdni zdobyli bramkę, jednak była ona tylko zmniejszeniem przewagi Olimpii z dziesięciu na dziewięć bramek. Ostatecznie po 30 minutach widniał wynik 23:14.

Na drugą połowę zawodnicy obu drużyn wyszli skoncentrowani, pomimo dość wysokiej przewagi gospodarzy. Nie było to jednak zbyt ciekawe widowisko, a końcowy wynik wyniósł 36:28. W tej części gry świetną zmianę dali bramkarze obu zespołów. W Olimpii na boisku pojawił się Damian Kowalczyk, natomiast w MTS-ie Tomasz Baliś. Swój pięciominutowy epizod zaliczył także 17-letni rozgrywający Olimpii Piekary Tomasz Kurzawa. Najlepszym zawodnikiem meczu był Robert Tatz. To już drugie z rzędu zwycięstwo zespołu trenera Jarząbka, w którym piekarzanie zdobyli aż 36 bramek. Wygląda więc na to, że fatalna seria meczów u siebie została zażegnana.

W zespole przyjezdnych ze świetnej strony pokazał się wcześniej wspomniany bramkarz Tomasz Baliś. W prawdzie wszedł od dopiero podczas drugiej części gry, jednak wieloma skutecznymi interwencjami pokazał klasę. Gdyby grał od początku, to mecz ten prawdopodobnie byłby znacznie bardziej zacięty. Natomiast w piekarskiej Olimpii również bardzo dobrą zmianę dał bramkarz, Damian Kowalczyk. Po jego grze widać, że jest już w stanie godnie zastąpić na stałe między słupkami żywą legendę GKS=u, jaką z pewnością jest Sławomir Szenkel. Zawodnikiem meczu był jednak rozgrywający gospodarzy, Robert Tatz. To on strzelał ważne bramki dla [iekarzan i to między innymi dzięki nim GieKSa pokonała MTS Chrzanów.

Olimpia Piekary Śląskie - MTS Chrzanów 36:28 (23:14)

Źródło artykułu: