Gramy w kratkę - wypowiedzi po meczu SPR Chrobry Głogów - Warmia Anders Group Społem Olsztyn

Głogowianie pokonując wyżej notowanego przeciwnika przedłużyli swoje szanse na awans do fazy play-off. Porażka Warmii zepchnęła zespół Zbigniewa Tłuczyńskiego na niespodziewanie niskie, bo dopiero 7 miejsce w ligowej tabeli.

Tadeusz Jednoróg (trener SPR Chrobry Głogów): Było trochę błędów i sporo nieskutecznych rzutów, jednak z wyniku jesteśmy niezwykle zadowoleni. Byliśmy już w ciężkiej sytuacji. Niejeden zespół przegrywając 4 bramkami mógłby się nie podnieść. Zwłaszcza, że w Olsztynie gra naprawdę spora grupa zawodników z zaplecza pierwszej reprezentacji. Pokazaliśmy duże zaangażowanie i walkę do końca. W pierwszej połowie bardzo dobrze bronił Rafał Stachera, jednak po pierwszych minutach drugiej odsłony postanowiliśmy coś zmienić. I trzeba przyznać, że Zapora dał znakomitą zmianę. Obecnie sytuacja jest jaka jest. Sami sobie zgotowaliśmy taki los. Gdybyśmy wcześniej wygrali chociażby z Mielcem, Zagłębiem czy Puławami nie znajdowalibyśmy się w tak ciężkiej sytuacji. A tak musimy cały czas walczyć, żeby odrobić straty, których mogliśmy uniknąć.

Sebastian Zapora (SPR Chrobry Głogów): Cieszę się, że udało się wygrać. Drużyna mocno pomogła w obronie. Zagraliśmy w miarę konsekwentnie w ataku. Udało się odbić trochę piłek co pozwoliło nam dojść przeciwnika i w ostateczności zgarnąć 2 punkty. Olsztyn jest bardzo dobrym zespołem, ma szeroką kadrę z wieloma znakomitymi zawodnikami. Myślę, że nasza kadra wcale nie jest słabsza, jednak brakuje nam wciąż ogrania. Oni grają już jakiś czas ze sobą, a skład jest uzupełniany mocnymi zawodnikami. Z każdym kolejnym spotkaniem, zwłaszcza wygranym to zgranie i lepsze zrozumienie powinno się w końcu i u nas pojawić. Jest szansa na 8 i na pewno zrobimy wszystko żeby do niej wejść, jednak Zagłębie również za wszelką cenę będzie robić wszystko żeby utrzymać swoją pozycję. Musimy wygrać ile się da i czekać na porażkę Lubina.

Zbigniew Tłuczyński (trener Warmii Anders Group Społem Olsztyn): Przede wszystkim nasza porażka tkwi w błędach indywidualnych. Za dużo przestrzeliliśmy w pewnych sytuacjach. Mieliśmy 3-4 bramki przewagi i nie mogliśmy tego powiększyć. Można było spokojnie poprowadzić zawody do samego końca. W tych momentach kiedy potrzebowaliśmy bramki i kiedy wypracowaliśmy sobie pozycje to na przeszkodzie stał dobrze dysponowany bramkarz. Problem nie polega na złym treningu. Chyba raczej w najbliższym czasie przydałoby się popracować z psychologiem. Presja, która ciąży na tym zespole nie zawsze daje odpowiednie efekty. Wszyscy myślą o trzecim miejscu, jednak my nie potrafimy udowodnić swojej wartości. Potencjał potencjałem, ale trzeba to jeszcze potwierdzić na boisku. Zespół stać zwyczajnie na dobrą i skuteczną grę. Dzisiejsza porażka utwierdzi niektórych zawodników, że trzeba być obecnym na boisku i chcieć grać i wygrywać.

Michał Bartczak (Warmia Anders Group Społem Olsztyn): Przede wszystkim zawiodła nas skuteczność. Nie wiem dokładnie ile piłek obronił bramkarz z Głogowa, ale na pewno zdecydowanie za dużo. To była główna przyczyna naszej porażki. Ciągle się mówi o naszych możliwościach, ale co z tego, że mamy takich zawodników skoro nie potrafimy tego przełożyć na wynik. Gramy bardzo w kratkę. Świetne zawody u siebie i w niedługim czasie beznadziejny występ na wyjeździe. Musimy popracować nad tym elementem, aby prezentować równą formę bez względu na miejsce rozgrywania meczu. Niestety na wyjazdach idzie nam zdecydowanie pod górkę. Chrobry nas niczym szczególnym nie zaskoczył. Powodem naszej przegranej jesteśmy my sami.

Źródło artykułu: