Po meczu zawodnik mistrza Polski był bardzo krytykowany przez białoruskie media za to, co pokazał na parkiecie. Dziennikarze twierdzili, iż Kazimierz Kotliński swoją postawą nie pomógł w żaden sposób kolegom z kadry.
W niedzielę Białorusini spotkali się ponownie z Helwetami. Również i tym razem podopieczni trenera Jurija Szewcowa zdobyli komplet punktów, zachowując szanse na udział w Euro 2012. Pojedynek w Mińsku zakończył się zwycięstwem gospodarzy w stosunku 26:24 (12:14).
Najskuteczniejszym piłkarzem ręcznym miejscowych był Siarhei Rutenka. Szczypiornista Barcelony w niedzielnym meczu rzucił 9 goli. Jednak prawdziwą gwiazdą spotkania został Kotliński. W całym pojedynku popisał się on 23 skutecznymi interwencjami (w tym 15 w drugiej połowie). Dzięki temu wybrano go najlepszym zawodnikiem meczu.
- Bohaterem spotkania jest Kazimierz Kotliński. Gdyby nie on, bez wątpienia przegralibyśmy. Widziałem oczy bramkarza Vive w czasie treningów. Jeślibym nie postawił go w weekend między słupkami, pewnie rozerwałby mnie. Pozostały mi zatem dwie opcje. Pierwsza z nich to taka, że zdecyduję na niego, a gdy zawali on mecz, kibice w hali mnie rozniosą. Drugi wariant zakładał, że wybiorę Kotlińskiego, a on zagra tak, jak pokazał to w niedzielę - powiedział białoruskim mediom Jurij Szewcow.