Przeciwko rywalowi z Obornik Wlkp., Giennadij Kamielin - trener Nielby, wystawił skład, który w głównej mierze składał się z zawodników wieku juniorskiego, trenujących oraz grających z drużyną seniorów. Szkoleniowiec MKS-u dał też możliwość zaprezentowania się graczom, którzy dotychczas zaliczyli mało występów w spotkaniach PGNIG Superligi.
Sparta Oborniki pojawiła się w Wągrowcu z kilkoma wychowankami Nielby. Na wągrowieckim parkiecie znów między słupkami bronił Radosław Gebler - aktualnie obornicki bramkarz, były zawodnik MKS-u, znany z występów w pierwszej lidze.
Pierwsze minuty spotkania były wyrównane. W 7. minucie na tablicy wyników było 4:4. Kolejne osiem minut spotkania należały jednak zdecydowanie do Nielby. Po udanej serii, w której punktowali: Jacek Szulc, Dariusz Widziński i Bartosz Biniewski, nielbiści wyszli na sześciobramkowe prowadzenie (10:4). Od tego momentu żółto-czarni kontrolowali przebieg pojedynku. Jednakże dystans dzielący obie drużyny zmalał do przerwy do czterech trafień (17:13).
Po zmianie stron nadal dominowali wągrowieccy szczypiorniści. Pomiędzy 34, a 44 minutą, nielbiści zdobyli 9 trafień, tracąc przy tym zaledwie 2 bramki. Na kwadrans przed zakończeniem spotkania Nielba miała już 9 bramek przewagi. Uzyskane prowadzenie utrzymała do końcowego gwizdka.
Ostatecznie spotkanie zakończyło się pewnym zwycięstwem Nielby 34:25. Wągrowiecka młodzież, która w ekipie gospodarzy miała okazję pokazać się przed własną publicznością, zaprezentowała się z jak najlepszej strony. Widać, że poziomem swojej gry nie odbiega od drugoligowych drużyn.
Nielba Wągrowiec - Sparta Oborniki 34:25 (17:13)
Nielba: Witkowski, Mielczarek - Biniewski 6, Widziński 6, Szulc 5, Tórz 5, Matłoka 3, Kasprzak 3, Ciok 2, Paszkiewicz 2, Perczyński 1, Wasilek 1.
Najwięcej trafień dla Sparty: Cieśla 6.