Spotkanie w Wągrowcu było jednostronnym widowiskiem. Vive Targi Kielce do przerwy wypracowały sobie 6 bramek przewagi - 16:10. W drugiej połowie podopieczni Bogdana Wenty urządzili sobie ostry trening strzelecki, a nielbiści byli jedynie tłem dla mistrzów Polski, mając spore problemy ze zdobywaniem bramek.
- Na pewno bardzo cieszy przekonujące zwycięstwo, bo mogło być różnie w pierwszej połowie, gdyby nie Marcus Cleverly. Po zmianie stron zespół Nielby jakby opadł z sił i praktycznie cały czas wyprowadzaliśmy kontry, dlatego takie wysokie zwycięstwo - mówił po spotkaniu portalowi SportoweFakty.pl Tomasz Rosiński.
Wszystko wskazuje na to, że kielczanie drugi raz z rzędu zakończą sezon zasadniczy z kompletem zwycięstw. Przed nimi teraz ostatni przed fazą play-off, szlagierowy pojedynek we własnej hali z Orlen Wisłą Płock. Patrząc jednak na ostatnią historię spotkań między tymi drużynami, konia z rzędem temu kto postawi złamany grosz na brązowych medalistów MP. Faworyt jest nadal ten sam - są nim szczypiorniści Vive Targi Kielce, którzy od długiego czasu nie zasmakowali goryczy porażki.
