Żółto-czarni bliżej utrzymania - relacja z meczu Nielba Wągrowiec - Miedź Legnica

Piłkarze ręczni Nielby rozegrali przed własną publicznością pierwsze spotkanie w grupie walczącej o utrzymanie w Superlidze. W hali wągrowieckiego Ośrodka Sportu i Rekreacji nielbiści podejmowali MSPR Reflex Miedź Legnica.

W rundzie zasadniczej Nielba aż dwukrotnie musiała uznać wyższość legnickiej Miedzi. Dla wągrowczan był to wówczas bardzo trudny okres, który wiązał się z niespodziewaną zmianą pierwszego szkoleniowca. Teraz widać, że drużyna prezentuje inny poziom. Dowodem tego było zwycięstwo, jakie odnieśli w sobotni wieczór podopieczni Giennadija Kamielina nad ekipą kierowaną przez Edwarda Strząbałę.

Początek meczu nie zapowiadał jednak wągrowczanom łatwej przeprawy. Choć spotkanie było wyrównane, to jednak goście z Legnicy byli przez większą część pierwszej odsłony spotkania o jedną bramkę przed nielbistami. Dobre zawody rozgrywali wtedy w ekipie przyjezdnych Władimir Chuziejew oraz Bogumił Buchwald. W zespole Nielby najskuteczniej prezentowali się w ataku: Dawid Przysiek, Łukasz Gierak oraz Rafał Przybylski.

Minimalna przewaga legniczan trwała do 25. minuty. Wtedy to kolejnym udanym rzutem karnym popisał się Dawid Przysiek. Wągrowiecki rozgrywający wyprowadził wówczas swój zespół na pierwsze prowadzenie w meczu (12:11). Przewagę żółto-czarnym udało się utrzymać do końca pierwszej połowy. Wynik do przerwy ustalił Łukasz Białaszek (15:14).

Po zmianie stron lepiej piłkę rozgrywali nielbiści. Ich gra w drugiej odsłonie spotkania znacznie się poprawiła we wszystkich elementach. Dzięki twardej postawie w obronie, świetnie prezentował się między słupkami wągrowieckiej bramki Adrian Konczewski, który zmienił Marka Kubiszewskiego. W 50. minucie przewaga MKS-u wynosiła cztery bramki (24:20). Miejscowi musieli jednak do końcowego gwizdka walczyć o utrzymanie korzystnego wyniku. Nie do zatrzymania był bowiem nadal Bogumił Buchwald. Był on zdecydowanie najmocniejszym punktem Miedzi w sobotnim spotkaniu z Nielbą. Zapisał na swoim koncie aż dziesięć trafień.

Na trzy minuty przed końcowym gwizdkiem było 28:24. Legniczanom rzucili się do obrabiania strat. Swego zamysłu jednak nie zrealizowali, ulegając wągrowczanom 27:29.

Zwycięstwo nad Legnicą było dla nielbistów niezwykle ważne na drodze do utrzymania w Superlidze. Nielba pokonała bowiem głównego konkurenta w walce o zajęcie 9. lokaty w tabeli. Kolejnym rywalem wągrowieckiego MKS-u będzie drużyna z Piotrkowa Trybunalskiego, którą żółto-czarni podejmować będą na własnym terenie już w najbliższą sobotę.

Nielba Wągrowiec - Miedź Legnica 29:27 (15:14)

Nielba: Konczewski, Kubiszewski - Przysiek 7, Przybylski 6, Gierak 5, Krajewski 4, Płócienniczak 3, Białaszek 2, Witkowski 1, Tórz 1, Szyczkow, Wasilek.

Miedź: Kryński, Banisz - Buchwald 10, Chuziejew 4, Świątek 3, Brygier 3, Garbacz 2, Piwko 2, Fabiszewski 1, Skrabania 1, Swat 1, Paluch, Boneczko, Szabat.

Kary: Nielba (10 minut), Miedź (12 minut).

Sędziowali: Bartosz Leszczyński oraz Marcin Piechota (oboje z Płocka).

Widzów: 600.

Komentarze (0)