"Kola" od lat stanowi o sile reprezentacji Polski - jest jednym z ważniejszych ogniw. 11 czerwca 2010 roku życie Karola Bieleckiego zmieniło się jednak o 180 stopni, bowiem podczas towarzyskiego meczu z Chorwacją w Kielcach doznał kontuzji lewego oka. Niestety mimo starań lekarzy, oka nie udało się uratować.
Tydzień po feralnym zdarzeniu szczypiornista ogłosił zakończenie kariery, jednak później rzucił rękawice i podjął wyzwanie o powrocie do gry w piłkę ręczną. Bielecki udowodnił, że jest sportowcem wielkiej klasy, pokazując ogromną determinację i hart ducha. To czego dokonał nie umknęło uwadze największym osobistościom ze świata piłki ręcznej, które do dziś podziwiają jego wyczyn.