Mistrzowie Polski krok od finału, dobra zaliczka Warmii - podsumowanie meczów fazy play-off PGNiG Superligi Mężczyzn
Dobiegły końca półfinałowe pojedynki Vive Targów Kielce z rewelacją rozgrywek PGNiG Superligi Mężczyzn - Stalą Mielec. W stolicy województwa Świętokrzyskiego obyło się bez niespodzianki i dwa zwycięstwo odnieśli mistrzowie Polski. Z kolei po klęsce w Mielcu szybko otrząsnęli się szczypiorniści Warmii Anders-Group Społem Olsztyn, którzy pokonali w wyjazdowym spotkaniu Zagłębie Lubin.
Paweł Nowakowski
W Kielcach bez niespodzianki
Po aferze związanej z meczem Stal Mielec - Warmia Anders Group-Społem Olsztyn w Kielcach doczekano się wreszcie półfinałowego przeciwnika. Zostali nimi szczypiorniści z Podkarpacia, którzy w efektownym stylu pozbawili olsztynian walki o medale. Popularni "Czeczeńcy" jak zwykł mawiać na swoich zawodników opiekun mieleckiej drużyny - Ryszard Skutnik nie mieli łatwego zadania. W przeciągu 3 dni rozegrali bowiem... 3 spotkania! Nic więc dziwnego, że taki maraton meczowy odbił się na dyspozycji rewelacyjnego beniaminka. Stal w pierwszym półfinale walczyła dzielnie przez 3/4 meczu, jednak mimo to poległa w starciu z mistrzami Polski. Drugie starcie miało już jednostronny przebieg, w którym od początku do końca niepodzielnie rządzili kielczanie, którzy tym samym objęli w play-offach prowadzenie 2-0 i są o krok od awansu do wielkiego finału.
Zwycięstwo na poprawę humoru
Nie udał się podopiecznym Zbigniewa Tłuczyńskiego powtórzony mecz ćwierćfinałowy ze Stalą Mielec. Olsztynianie polegli na Podkarpaciu z kretesem, żegnając się po raz kolejny z marzeniami o grze w strefie medalowej. Na pocieszenie pozostała im gra jedynie o lokaty 5-8. Pierwsza przeszkoda jest już praktycznie pokonana, bowiem Warmia z Lubina wywozi aż sześć bramek zaliczki, co w kontekście rewanżu na własnym parkiecie, wydaje się być dobrym wynikiem. Triumf nad Miedziowymi z pewnością poprawi nie najlepsze nastroje, jakie panują ostatnimi czasy w drużynie z północy Polski.