Mecz rozegrany zostanie z kilkudniowym poślizgiem, bowiem pierwotnie zaplanowany był na minioną sobotę. Wszystko przez zawirowania z powtórzeniem ćwierćfinałowego spotkania pomiędzy Stalą Mielec a Warmią Olsztyn, co spowodowało nie tylko przesunięcie terminu pojedynku, ale również to iż szczypiorniści z Dolnego Śląska swojego rywala poznali dopiero w poniedziałek wieczorem.
Zespół Zagłębia w tym sezonie spisuje się zdecydowanie poniżej oczekiwań. Podopieczni Jerzego Szafrańca przez większą część sezonu zasadniczego okupowali dolne rejony tabeli, dopiero w ostatniej kolejce rzutem na taśmę kwalifikując się do rundy play-off. W ćwierćfinałowej potyczce przyszło im się zmierzyć z liderem zestawienia ekipą Vive Targi Kielce, w której w dwóch meczach musieli uznać wyższość przeciwników. "Siódemce" z Dolnego Śląska pozostała więc walka o miejsca 5-8. Pierwszą drużyną, z którą przyjdzie im się zmierzyć w tej rywalizacji będzie Warmia Olsztyn. Stawką tego dwumeczu będzie gra o 5. lokatę na zakończenie sezonu.
Drugi trener lubinian Dariusz Bobrek zapowiada, iż Miedziowi postarają się o powtórzenie wyniku z poprzedniego sezonu, który ostatecznie nie byłby najgorszym rezultatem, patrząc na postawę zespołu od początku bieżących rozgrywek. - Można sezon skończyć na piątym miejscu i powtórzyć wynik z tamtego roku. Teraz play-off'y zaczynaliśmy na ósmym miejscu, a możemy wskoczyć wyżej. Mobilizacja i koncentracja jest wśród zawodników bardzo duża. Do tego dochodzi motywacja finansowa, gdyż ZPRP płaci pieniądze za konkretne lokaty na zakończenie sezonu. Jest więc o co walczyć - zapewnia szkoleniowiec.