Vive i Wisła o krok od finału - zapowiedź meczów fazy play-off PGNiG Superligi Mężczyzn

Wszystko wskazuje na to, że już w najbliższy weekend poznamy finalistów PGNiG Superligi, wyjaśni się także kwestia tego, które zespoły staną do walki o pozycję piątą. Najciekawiej powinno być w Kwidzynie i Głogowie, a o życie zagra tym razem Nielba.

Kamil Kołsut
Kamil Kołsut
Półfinały MMTS Kwidzyn - Orlen Wisła Płock, 7 maja godz. 17:30 - Jedziemy do Kwidzyna i chcemy tam wygrać już w pierwszym spotkaniu i zakończyć rywalizację na 3:0. Nie możemy sobie pozwolić na to, co było rok temu, gdy przegraliśmy pierwszy mecz, w drugim rączki się już nam zatrzęsły i wiadomo, co było - zapowiada najskuteczniejszy zawodnik Orlen Wisły Płock, Arkadiusz Miszka. Na swoim parkiecie Nafciarze upokorzyli wicemistrzów Polski i wydaje się, że tylko cud - jeszcze znaczniejszy, aniżeli w sezonie poprzednim - może odebrać im awans do wielkiego finału, choć klubowi włodarze nastroje usiłują tonować. - Nie popadałbym w hurraoptymizm po tych meczach półfinałowych, natomiast cieszy to, że zespół rozegrał dwa mecze w bardzo krótkim odstępie czasu na wysokim poziomie - podkreśla prezes Wisły, Andrzej Miszczyński. - Po tych spotkaniach każdy pomyśli, że nie jesteśmy w stanie przeciwstawić nic Wiśle, ale to jest sport i różnie bywa - mówi z kolei gracz MMTS-u, Michał Adamuszek, wspominając starcie obu ekip z fazy zasadniczej. - W tym sezonie przegraliśmy tylko trzema bramkami u siebie i mam nadzieje, że w Kwidzynie pokażemy w końcu jaja na parkiecie. Stan rywalizacji: 2:0 dla Wisły. BRW Stal Mielec - Vive Targi Kielce, 7 maja godz. 19:00 Trzy spotkania w trzy dni na początku tygodnia rozegrali szczypiorniści Stal Mielec i nie dziwota, że w dwumeczu z mistrzami Polski zbyt wiele do powiedzenia nie mieli. Podopieczni Ryszarda Skutnika w Kielcach walczyli dzielnie, chwilami nawet troszeczkę potentata postraszyli (zniwelowania istotnej straty we wtorkowym meczu i doprowadzenie do wyniku 27:24), sensacji jednak nie było, a efektowna i otwarta gra sprawiła, że w sumie w Hali Legionów czwarty zespół fazy zasadniczej PGNiG Superligi stracił aż 86 bramek. - Chcieliśmy tutaj dobrze zagrać i myślę, że wyszło nam to nie najgorzej, chociaż nie ustrzegliśmy się też kilku prostych błędów - tłumaczył po meczu rozgrywający Stali, Marek Szpera. On i koledzy plan na ten sezon wykonali już bardzo dawno, a teraz walczą zarówno o radość kibiców własnych, jak i ekip postronnych, skandaliczny przebieg rywalizacji z Warmią Olsztyn sprawił bowiem, że mielczanie - chwaleni już w trakcie sezonu - zyskali sobie kolejną dozę sympatii u fanów innych ligowych drużyn. Starcia z Vive to dla chłopców Skutnika cenna lekcja, którą - być może - skutecznie uda się wykorzystać w walce o brązowy medal mistrzostw Polski. Stan rywalizacji: 2:0 dla Vive.
Szczypiorniści Stali swoje już w tym sezonie zrobili, teraz grają bez presji
O miejsca 5-8 Warmia-Anders Group-Społem Olsztyn - Zagłębie Lubin, 8 maja godz. 17:00 Pewne i wysokie zwycięstwo odnieśli w Lubinie szczypiorniści Warmii, którzy po półfinałowej kompromitacji robią wszystko, by pomóc klubowy w odzyskaniu twarzy. - Mecz gra się sześćdziesiąt, a nie pięć minut. Niestety to było bardzo słabe spotkanie w naszym wykonaniu, nie wychodziło nam praktycznie nic, pomimo tego, że bardzo dobrze spisywali się nasi bramkarze - tłumaczył po zakończeniu meczu w Lubinie zawodnik Miedziowych, Mikołaj Szymyślik. Jego zespół szanse na awans już praktycznie stracił, hala w Olsztynie jest bowiem w tym sezonie terenem niezwykle trudnym do zdobycia. - Musimy pracować cały czas nad grą w defensywie. To już kolejny mecz, kiedy u siebie tracimy powyżej trzydziestu bramek - podkreśla najskuteczniejszy gracz Zagłębia w tym sezonie, Bartłomiej Tomczak. On rzucił Warmii osiem goli, cztery trafienia dołożył jego zmiennik, Wojciech Gumiński. Do skrzydeł musi jednak dołączyć także druga linia, a przecież lubinianie to zespół, który przed sezonem typowany był do walki o medal mistrzostw Polski. Podobne ambicje mieli olsztynianie, wielki plany obu drużyn spaliły jednak na panewce i teraz szczypiornistom pozostała już tylko walka o honor i jak najwyższe miejsce na mecie straconego sezonu. W pierwszym meczu: 34:28 dla Warmii. Chrobry Głogów - Azoty Puławy, 9 maja godz. 18:00 - Porażka jedną bramką bardzo boli, ale z drugiej strony napawa to optymizmem przed rewanżem - nie kryje szkoleniowiec Chrobrego, Tadeusz Jednoróg. Jego zespół w Puławach długi gonił wynik, w drugiej połowie przegrywał nawet różnicą sześciu trafień, a mało brakowało, by finalnie głogowianie gospodarzy doścignęli, w ostatniej akcji nie zdołali jednak wykorzystać straty doświadczonego Grzegorza Gowina. Wiosną Chrobry gra znakomicie, u siebie potrafiły wygrywać i remisować z wicemistrzem Polski z Kwidzyna i nikła porażka z pierwszego meczu stawia drużynę Jednoroga w roli faworyta do awansu. Puławianie pod wodzą Marcina Kurowskiego odzyskali wigor, wciąż jednak w decydujących momentach brakuje sił i koncentracji. Przed tygodniem ze świetnej strony pokazał się chaotyczny na przestrzeni całego sezonu Dmitrij Afanasjev, zgubionej formy wciąż szuka za to Wojciech Zydroń - najskuteczniejszy (jeszcze) zawodnik PGNiG Superligi w czterech ostatnich meczach rzucił tylko trzynaście bramek i w klasyfikacji strzelców dał się dogonić Grzegorzowi Sobutowi, który jednak rozegrał o trzy spotkania więcej. To właśnie trafień z lewego skrzydła może zabraknąć do awansu. W pierwszym meczu: 26:25 dla Azotów.
Puławianie walczą dzielnie, do Głogowa jadą jednak z zaliczką minimalną
O utrzymanie: GSPR Gorzów Wlkp. - Reflex Miedź Legnica, 7 maja godz. 18:00 Ambicja i wytrwałość sprawiły, że beniaminek z Legnicy znów sam może decydować o swoim losie. Podopieczni Edwarda Strząbały najpierw doczekali się wpadki Nielby w Gorzowie, następnie sami drużynę z Wągrowca ograli i teraz to oni zajmują w tabeli bezpieczną, dziesiątą lokatę. Miedź nie może sobie jednak pozwolić nawet na chwilę dekoncentracji, by handicapu nie stracić, ambitni gracze GSPR-u są bowiem przeciwnikiem nieobliczalnym i we własnej hali stać ich z pewnością na kolejną niespodziankę. Jesienią gorzowianie w Legnicy wygrali, w rundzie rewanżowej do remisu zabrakło im jednej bramki, dopiero w fazie play-out szczypiorniści Strząbały zwyciężyli pewnie i wysoko. - Zostały nam jeszcze dwa spotkania, na Gorzów i Piotrków musimy wyjść zmobilizowani na 100 procent. Nie możemy zlekceważyć spadkowiczów - deklaruje kołowy, Jarosław Paluch. On przed tygodniem Nielbie bramki nie rzucił, ze świetnej strony pokazali się za to Władymir Chuziejew, Lech Kryński, Marek Boneczko i Grzegorz Garbacz. Jeśli formę potwierdzą w sobotę, utrzymanie Miedzi będzie na wyciągnięcie ręki. W poprzednich meczach: Reflex Miedź Legnica - AZS AWF Gorzów Wlkp. 27:32 (12:18) AZS AWF Gorzów Wlkp. - Reflex Miedź Legnica 22:23 (8:12) Reflex Miedź Legnica - GSPR Gorzów Wlkp. 37:28 (10:12) Piotrkowianin Piotrków Tryb. - Nielba Wągrowiec, 7 maja godz. 18:00 Panika w Wągrowcu. Dwa miesiące temu Nielba była w niebie, po pokonaniu Zagłębia Lubin wydawało się, że podopiecznych Giennadija Kamielina stać nawet wywalczenie sobie rozstawienia w fazie play-off PGNiG Superligi i walkę o awans do półfinału mistrzostw Polski. Piękny sen prysł jednak jak mydlana bańka, a rundę zasadniczą żółto-czarni zakończyli serię czterech porażek, skazując się na walkę o zachowanie ligowego bytu. Play-out Nielbiści otworzyli dwoma zwycięstwami i gdy wydawało się, że utrzymanie jest na wyciągnięcie ręki, szczypiorniści z Wągrowca ulegli GSPR-owi oraz Miedzi i zdaniem wielu mogą się już sposobić do barażowych starć z Gwardią Opole. Do końca sezonu w ligowych bojach poprowadzi ich Paweł Galus, który na trenerskim stołku zastąpił odsuniętego od pracy Kamielina. - Atmosfera pomiędzy zawodnikami a trenerem nie była ostatnio najlepsza - wyjaśnił w rozmowie ze SportoweFakty.pl były już prezes Nielby, Jerzy Kasprzak. Dymisję złożył ze względów zdrowotnych, a na stanowisku zmienił go Ryszard Kołacki. W poprzednich meczach: Nielba Wągrowiec - Piotrkowianin Piotrków Tryb. 37:29 (17:13) Piotrkowianin Piotrów Tryb. - Nielba Wągrowiec 27:29 (14:16) Nielba Wągrowiec - Piotrkowianin Piotrków Tryb. 32:24 (18:14) Tabela PGNiG Superliga Mężczyzn

9 Miedź Legnica 26 10 2 14 683:741 22
10 Nielba Wągrowiec 26 11 0 15 735:777 22
11 Piotrkowianin 26 6 2 18 691:781 14
12 GSPR Gorzów 26 5 1 20 747:885 11

Wyniki wszystkich spotkań PGNiG Superligi Mężczyzn będzie można śledzić "na żywo" na łamach portalu SportoweFakty.pl RELACJE LIVE Z PIŁKI RĘCZNEJ - KLIKNIJ TUTAJ

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×