To właśnie z przeforsowaniem lubińskiej obrony i pokonaniem bramkarki Zagłębia zawodniczki SPR-u miały najwięcej problemów. - Broniło mi się dzisiaj dobrze, ale tylko w pierwszej połowie, później coś się zacięło - mówiła po meczu Natasza Tsvirko.
- Udane interwencje, to nie tylko moja zasługa, ale także dziewczyn, które bardzo mi pomagały swoją grą w obronie. Najważniejsza jest jednak wygrana. Prowadzimy 1:0 i w niedzielę będziemy chciały odnieść drugie zwycięstwo - dodaje golkiperka "Miedziowych".