Bertus Servaas: Nie będziemy zwalniać trenera

wewnętrznych spraw klubu VIVE. Być może nie powinienem zabierać głosu, ale VIVE reprezentuje również mnie na europejskich parkietach, i to w dwu ostatnich latach uważam godnie. Swoimi występami nie dali mi powodu wstydzić się, a wręcz przeciwnie. Mając stałe kontakty z Niemcami, Szwedami, Duńczykami i Francuzami zawsze miałem podniesioną głowę. Co do pozostawienia, lub nie, trenera decyzję podejmie zarząd klubu. Wiele razy wymieniano trenerów i świat jakoś się nie zawalił. Raz przynosiło to lepszy efekt, kiedy indziej nie. Są to zawsze decyzje trudne. Poza aspektami szerszymi dotyczą przecież człowieka. Ale zawsze drażnią mnie powiedzenia typu "nic się nie stało". Drażni mnie postrzeganie ludzi wg wcześniejszych zasług. Tym bardziej, że zwykle są to zasługi szerszych zespołów. Nie lubię przypisywania ich wyłącznie jednej osobie. Zawsze jest pytanie : czy nie mogło być jeszcze lepiej ? Ale to już tylko historia. Ludzkim jest szukanie. Także szukanie błędów. One nie spadają z nieba jak manna. Czymś są spowodowane. Należy szukać przyczyn. Inaczej nic z tego nie wyjdzie. Zamykanie się w swoim małym "zasłużonym" gronie prowadzi jedynie do zasłużonej emerytury. Konkludując : zarząd klubu podejmuje decyzje i będzie musiał z tym żyć. Od tego jaka podejmie, będzie zależało czy będą żyć dobrze czy gorzej. Szkoda by było zmarnować potencjał budowany w Kielcach przez lata. Są następne sezony i niejedna przykra porażka przed nami. Ale też jakże piękne zwycięstwa. Powodzenia.

czasu nie przypomina drużyny i jest prowadzone chaotycznie, podobnie jak chaotyczne zakupy robi Servaas. Kielce mają skład pełen statystów o podobnych umiejętnościach, z których Wenta i tak praktycznie nie korzystał, w efekcie seria, która faktycznie powinna skończyć się w trzech meczach i nie jest to brak szacunku dla Wisły, tylko realna ocena potencjału obu drużyn, została przegrana, a Bertus twierdzi, że nic się nie stało ??????? Zaczyna mnie to martwić, bo nie wiem ile w tym wszystkim zdrowego rozsądku, a ile zwykłego szaleństwa, które po Wencie udzieliło się też Bertusowi. Ja w grze Vive pomysłu nie widzę i nie widzę go również od jakiegoś czasu w grze reprezentacji. Odpowiedzialny za to jest Bogdan Wenta i jego niewątpliwe zasługi nie mogą mieć na aktualną ocenę żadnego wpływu, bo wjedziemy w zaułek bez wyjścia.

Bodziem, a tu nagle brak wiary. Czy srebrny medal to hańba? Styl ostatnich meczów pozostawia wiele do życzenia, ale to nie powód do zmiany trenera. Już niedługo macie nowy sezon i PZP. Proponuję uzbroić się w cierpliwość.

zlego slowa.Facet poprostu ma KLASE przez duze K. Jest jedyna osoba z obozu kieleckiego,ktorej mi bardzo szkoda,facet widac kocha ten sport,wklada swoje pieniadze,a zawodnicy tak mu sie odplacaja.

grali pierwsze skrzypce. W trzecim Rosa, Marcus i Rastko. W czwartym bardzo dobrze grał M.Jurecki (8 bramek), Kazik i Rastko. Nieźle w całym finale zagrał też Kuchczyński i Jachlewski. Szkoda tylko, że w poszczególnych meczach tylko niektórzy gracze grali na swoim poziomie a inni "obudzili" się w innych meczach. Winni są zarówno trener jak i zawodnicy, bo jeśli Michał potrafił rzucać takie bomby w niedzielę to czemu nie grał podobnie w sobotę lub tydzień temu w Kielcach? Takie pytanie może sobie postawić większość zawodników. Nie ma czegoś takiego, że jak wygrywamy to razem a jak przegrywamy to tylko jeden. Przegrywamy i wygrywamy razem.

klubu .Bertus by odzrucił prosbę o dymisję i wszystko było by po staremu. Myslę że Bogdan dostanie 6 miesiecy na udowodnienie że to był wypadek przy pracy. Jestem tylko kibicem ,nie ja Wencie placę pensje.

niektórzy rzeczywiście chyba kibicują Vive i mają po kilkanaście wiosen, tak wnioskuję po wpisach) i nieudolne usprawiedliwianie trenera czy piłkarzy. To, że nikt nie zwalnia B.W. nie oznacza, że gość nie popełnił sporych błędów i należy mu się taryfa ulgowa. Moim zdaniem B.Wenta musi od września udowodnić, że nie stracił konceptu i charyzmy oraz, że coś jest jeszcze w stanie wnieść do tego zespołu. Ja widzę teraz jedynie stagnację i regres formy, bardzo poważny dodajmy gdyż jeszcze w formie z Marca my byśmy tego finału nie przegrali a tu nagle w dwa miesiące jest piach.

grał piach a tylko kilku chłopaków, tych samych co cały sezon, grało na poziomie.

Nikt nie mówi, że jest super, ale też nie można po jednym słabszym sezonie rozwalać wszystkiego na co pracowali przez trzy sezony. Słabszy sezon może się przytrafić każdemu. Stąd taka a nie inna decyzja pana Bertusa Servaasa: "- Nie ma tematu zwolnienia trenera Bogdana Wenty po przegranym finale. Stanowczo zaprzeczam, w ogóle nie ma takiego tematu - powiedział nam Bertus Servaas. Za długo budowaliśmy to co mamy, żeby teraz podejmować jakieś nerwowe ruchy". Drużyna stoi za trenerem murem co podkreślają zawodnicy i bardzo dobrze, że pan prezes podjął taką decyzję.

stylem niż Rosa czy reszta środkowych w Kielcach. A dodatkowo np. z Jureckim to grają raptem pare tygodni z Rosą to samo, bo Rosa przeważnie gra na środku a teraz na boisku często musieli współpracować razem. Nie ma szans, żeby w taki krótkim czasie i w takich okolicznościach zbudować zgranie a bez tego nie będzie płynnych akcji i tyle. "Teraz ma być budowana druzyna na LM i trzeba takich wykonawców i trenera który sprosta takiemu wyzwaniu" - nie ma człowieka, który zagwarantuje, że dany zespół będzie grał przez kilka sezonów pod rząd świetnie i nie będzie wahań formy zespołu oraz poszczególnych zawodników. Nie da się zawsze grać super i utrzymać taką grę przez 10 sezonów z rzędu. Zawsze będą sezony dobre, bardzo dobre i przeciętne. Samych bardzo dobrych nikt nie zagwarantuje i każdemu prędzej czy później noga się podwinie i zaliczy słabszy sezon czy to zawodnik, czy drużyna czy też trener.

przysłowie "co było a nie jest ...." Musimy patrzec do przodu i podejmować takie decyzje które zagwarantuja sukces zespołu w przyszłości. Mnie nie interesuje co było rok ,dwa, temu - teraz ma być budowana druzyna na LM i trzeba takich wykonawców i trenera który sprosta takiemu wyzwaniu. A ja mam wątpliwości po tej klapie czy trener Wenta to jest ten człowiek któryemu powinno sie zufać. I tu nie chodzi o jego chęci tylko o umiejetności. Jeszcze jedno - niechciani w kadrze płocczanie świecą teraz triumf nad trenerem Wenta bo coś mu jednak odowodnili a w kadrze dalej jest Żóltak,Grabarczyk,Jachlewski - w czym sa lepsi niż Kwiatkowski,Twardo,Miszka,Wiśniewski ? Oby zła passa trenera nie odbiła sie na meczach kadry.

z szacunkiem kibiców z Płocka. Bo gość ma klasę. Potrafi się zachować, w przeciwieństwie do selekcjonera, pogratulować kibicom z Płocka i zawodnikom. Bardzo serdecznie uściskał Mortena Seiera w niedzielę po meczu, chociaż ten mu odebrał tytuł. Zamiast kopać w lodówkę można docenić lepszych i zachować klasę. gloria victis!

Wenty wraz z jego słabymi pod koniec sezonu gwiazdami jakby nic się nie stało. Ja sam jestem z Kielc ale przyznaję, że duża część osób zachowuje się tak jakby to Wenta czy np Michał Jurecki byli ważniejsi niż klub i trzeba ich bronić za wszelką cenę. Zaczyna to przypominać lekki fanatyzm ale w nieodpowiednim kierunku.