Drużyna Vive Targi Kielce w czwartym finałowym pojedynku po raz trzeci w tej rywalizacji przegrała z Orlen Wisłą Płock, tym samym nie zdołała obronić tytułu mistrzowskiego i zdobyć trzeciego z rzędu złotego medalu na ligowych parkietach. Po dwóch latach nieobecności na tron powróciła Orlen Wisła Płock.
Po przegranym finale od razu pojawiły się spekulacje jakoby trener Bogdan Wenta za porażkę w finale mógł utracić w Kielcach pracę. Jednak prezes kieleckiej "siódemki" Bertus Servaas dementuje te spekulacje. - Stanowczo zaprzeczam, w ogóle nie ma takiego tematu. Za długo budowaliśmy to co mamy, żeby teraz podejmować jakieś nerwowe ruchy. Błędy oczywiście zostały popełnione będą one przedmiotem analizy zarządu i sztabu szkoleniowego. W czwartym meczu zagraliśmy nareszcie zespołowo, a uważam, że złoty medal przegraliśmy w Kielcach po dwóch pierwszym meczach powinniśmy prowadzić 2:0 - mówi na łamach Echo Dnia.
Źródło: Echo Dnia
