Thorir Olafsson: W nadchodzącym sezonie polska liga będzie dużo silniejsza

Po zakończonym fiaskiem sezonie 2010/11 włodarze Vive Targów Kielce postanowili zrobić w składzie prawdziwą rewolucję. Klub opuściło sporo zawodników - nie obyło się również bez wzmocnień. Jednym z nich jest prawoskrzydłowy Thorir Olafsson, występujący ostatnie 6 sezonów w niemieckim TuS Nettelstedt-Lübbecke.

Nowy nabytek kieleckiego klubu w minionym sezonie zdobył dla TuS Nettelstedt-Lübbecke 155 bramek w 33 meczach, co dało mu średnią 4,6 bramek/mecz. Z całego dorobku bramkowego Islandczyka, prawie jedna trzecia stanowi trafienia z linii 7 metrów, co świadczy o tym, że Olafsson jest dobrym egzekutorem rzutów karnych (46/60 - 76,7%). W ogólnej klasyfikacji najskuteczniejszych strzelców Bundesligi sezonu 2010/11 Olafsson uplasował się na 15. pozycji. Włodarze żółto-biało-niebieskich pokładają w nim spore nadzieje.

- Zawsze ciężko podejmuje się decyzję o przenosinach do innego kraju. W Kielcach jest duży i dobry klub, kiedy dowiedziałem się o zainteresowaniu ze strony takiej drużyny to czułem się podekscytowany - mówi na łamach vivetargi.pl Olafsson.

Z roku na rok do kraju nad Wisłą przybywają coraz to większe gwiazdy światowego szczypiorniaka. Uros Zorman, Nikola Eklemović czy Denis Buntić to z pewnością wielkie osobowości. Zdaniem Olafssona dzięki takim transferom Superliga będzie uzyskiwać coraz większą renomę w Europie. - Mam nadzieję, że teraz więcej dobrych zawodników będzie przychodzić do polskiej ligi. Już w nadchodzącym sezonie polska liga będzie dużo silniejsza.

Wicemistrzowie Polski w dniach 3-4 września będą rywalizować w turnieju o tzw. "dziką kartę" wraz z Cuatro Rayas Valladolid, Rhein-Neckar Löwen i Dunkerque HB Grand Littoral. Jego zwycięzca znajdzie się w fazie grupowej Ligi Mistrzów w grupie B m.in. z takimi drużynami jak Chekhovskie Medvedi, MKB Veszprém, Renovalia Ciudad Real czy Füchse Berlin.

- Na pewno jest szansa, ale czekają nas bardzo ciężkie spotkania. W tym turnieju udział biorą mocne zespoły, z drugiej strony możemy je wszystkie pokonać - twierdzi Olafsson.

Thorir Olafsson (z lewej) jest pierwszym Islandczykiem w historii, który będzie występować na polskich parkietach

Źródło artykułu: