Radosław Fabiszewski: Historia nie musi się powtarzać

Kapitan szczypiornistów Miedzi Legnica, Radosław Fabiszewski z optymizmem przystąpił do przygotowań przed nowym sezonem. Jego zdaniem Miedź wcale nie jest skazana na degradację.

Paweł Jantura
Paweł Jantura

Piłkarze ręczni Miedzi Legnica pod wodzą trenera Mirosława Saneckiego jako beniaminek awansowali do fazy play off ekstraklasy i ostatecznie zajęli ósme miejsce w lidze. Wynik ten został uznany za sukces. Niestety w następnym sezonie Miedzianka nie grała już tak dobrze i z hukiem spadła do I ligi. Po roku Miedź wróciła do elity i w pierwszym sezonie znów była rewelacją ekstraklasowych parkietów. Zagrała w play offach i zajęła ósme miejsce w końcowej klasyfikacji.

Czy po letnich osłabieniach kadrowych obecny zespół Miedzi powtórzy czarny scenariusz sprzed dwóch lat? Jednym z zawodników, który przeżył w 2006 roku gorycz degradacji jest Radosław Fabiszewski.

- Zawsze dla beniaminka drugi sezon w ekstraklasie jest trudniejszy. W pierwszym rywale nie znają go tak dobrze i często lekceważą. My jesteśmy tego najlepszym przykładem. Ja jestem jednak dobrej myśli. Naszą szansę upatruję w nieprzewidzianych wynikach. Wystarczy przeanalizować miniony sezon. Było w nim mnóstwo niespodziewanych rozstrzygnięć. Wiem, że historia lubi się powtarzać, ale historię można też zmieniać. I jestem przekonany, że ją zmienimy - powiedział lca.pl, Radosław Fabiszewski.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×