- Przede wszystkim było widać brak treningów z piłką. Naszym problemem jest w dalszym ciągu wkomponowanie trzech nowych zawodników w zespół, tym bardziej, że dopiero od 2-3 dni pracujemy z piłką - tłumaczył Zbigniew Tłuczyński. - Jednocześnie widać, że chłopcy mają głód piłki ręcznej - dodał wielokrotny reprezentant Polski.
Wtorkowe spotkanie między drużynami z Olsztyna i Ciechanowa, z jednej strony zważywszy na rangę pojedynku, toczyło się w przyjaznej atmosferze. Z drugiej jednak strony nie brakowało ostrej gry i prostych błędów. - W niektórych momentach przydarzały się błędy, ale zaangażowanie zawodników na boisku było odpowiednie. W dalszych terminach będziemy redukować treningi siłowe i wydolnościowe, a zastąpimy je piłkami - zaznaczył Tłuczyński. - W tej fazie ciężko jest oceniać jedną, jak i drugą drużynę. Chłopcy są wybiegani, za nimi dużo treningów siłowych, mniej piłki. Myślę, że oba zespoły pokazały się z dobrej strony.
Test mecz z Jurandem miał na celu również wprowadzenie do gry nowych zawodników olsztyńskiej Warmii: Bartosza Wusztera, Dominika Płócienniczaka oraz Kazimierza Kotlińskiego. - Po to ich ściągnęliśmy, żeby z nich korzystać. We wtorkowym meczu pokazali się z jak najlepszej strony. Widać ich niezrozumienie z resztą drużyny, ale to normalne. Swoimi doświadczeniami i umiejętnościami będą nam potrzebni - zakończył trener olsztynian.
Bartosz Wuszter to jeden z nowych Warmiaków