Paweł Swat: Mogę się dużo nauczyć

Przygotowania do sezonu 2011/2012 PGNiG Superligi w drużynie beniaminka, NMC Powen Zabrze toczą się pełną parą. Wzmocniona zabrzańska ekipa, pod wodzą nowego szkoleniowca, Bogdana Zajączkowskiego trenuje od trzech tygodni. W tym czasie zabrzanie odbyli obóz oraz pierwszy sparingowy dwumecz.

Zabrzańscy szczypiorniści zgodnie podkreślają, że przygotowania do nadchodzącego sezonu są dość intensywne. - Podczas obozu było dość ciężko. Dużo pracowaliśmy nad kondycją, taktyką. Myślę, że w późniejszym okresie to zaprocentuje - podsumowuje obóz lewoskrzydłowy NMC Powen, Paweł Swat. - Pojawiły się delikatne urazy, ale żaden z kolegów nie nabawił się żadnej poważnej kontuzji. Ja też nie mogę na zdrowie narzekać. Wszystko układa się dobrze. Ale przygotowania ciągle trwają. Zobaczymy jak wypadniemy podczas pierwszego meczu sezonu 3-go września - dodaje.

Dla Pawła Swata to przygotowania o tyle trudniejsze, że dotąd treningi upływały mu pod znakiem przygotowań do zmagań pierwszoligowych. - Jest to duży przeskok, ale ja lubię wyzwania. Sądzę, że ta zmiana jest tylko na moja korzyść - stwierdza gracz.

Mimo ciężkich treningów lewoskrzydłowy tryska optymizmem, który po części wynika z sympatycznego przyjęcia gracza przez kolegów z zespołu. -

Atmosfera w zespole jest w porządku i nie miałem najmniejszych problemów z aklimatyzacją. Moim marzeniem było zagrać w PGNiG Superlidze i to się spełnia. Wciąż staram się być coraz lepszym zawodnikiem i przy kolegach z nowej drużyny mam okazję dużo się nauczyć. Jestem pozytywnie nastawiony do występów w NMC Powen - opowiada Swat.

Optymizm szczypiornisty sięga nawet fazy Play-Off… - Wspomniałem już wcześniej, że liczę na to, że zagramy w Play-Offach. I po trzech tygodniach spędzonych z drużyną, pozostaję przy swoim zdaniu - uśmiecha się lewoskrzydłowy.

Komentarze (0)