W zespole Ruchu nie zagrała Kinga Polenz, jednak nawet bez niej skrzydłowe Ruchu raz po raz trafiały do bramki rywalek. Najwięcej, sześć bramek dla Ruchu rzuciła Joanna Rodak. W pierwszej części spotkania Niebieskie świetnie grały w obronie. Sporo podań kielczanek zostało przechwyconych, rzuty były blokowane lub bronione przez Monikę Wąż. Jedynie Marzena Paszkowska sprawiała chorzowiankom problemy i cztery razy trafiła w pierwszej części spotkania do bramki Wąż. Do przerwy chorzowianki prowadziły 23:12.
Druga połowa to straszny chaos na boisku i odrabianie strat przez zawodniczki KSS-u Kielce.
Przed własną publicznością zadebiutowały młode zawodniczki Ruchu Anna Michla oraz Martyna Chmiel. Obie wpisały się na listę strzelczyń. W kieleckim zespole dobrze spisywała się Kamila Skrzyniarz, powracająca do Kielc z SPR-u Lublin. W pierwszym spotkaniu rzuciła cztery bramki. Chorzowiankom udało się pod koniec spotkania uspokoić grę i ostatecznie wygrać spotkanie 34:26.
W drugim spotkaniu od początku prowadzenie objęły kielczanki. To też około stuosobowej widowni zagwarantowało nieco więcej emocji niż można było przeżywać w pierwszym pojedynku zdominowanym przez chorzowianki. Gra KSS-u wyglądała znacznie lepiej niż w pojedynku rozgrywanym pięć godzin wcześniej. Z kolei w zespole Ruchu więcej okazji do gry dostały młode zawodniczki. Martyna Chmiel dwukrotnie ze skrzydła pokonała bramkarkę KSS-u, dobrą dyspozycje potwierdziła Joanna Rodak. Na kole prócz Suchety zameldowała się też Weronika Brymerska.
KPR Ruch Chorzów- KSS Kielce 34:26 (23:12)
Najwięcej bramek dla Ruchu zdobyły: Rodak 6, Krzymińska, Rzeszutek, Sucheta po 4
Najwięcej bramek dla KSS Kielce zdobyły: Skrzyniarz, Paszkowska po 4
KPR Ruch Chorzów- KSS Kielce 33:35 (16:17)