Robert Kieliba: Liga pokaże, kto będzie lepszy

Piątek był pierwszym dniem rozgrywanego w Głogowie XVII Memoriału im. Ryszarda Matuszaka. W inauguracyjnym spotkaniu turnieju drużyna Zagłębia Lubin pokonała zespół gospodarzy imprezy SPR Chrobrego Głogów.

W tegorocznej edycji turnieju biorą udział trzy dolnośląskie zespoły: SPR Chrobry Głogów, MKS Zagłębie Lubin, Siódemka Miedź Legnica oraz jedna drużyna z Wielkopolski: MKS Nielba Wągrowiec.

W meczu otwierającym imprezę gospodarze zmierzyli się z zespołem Miedziowych. Od początkowych minut spotkania kilkubramkową przewagę wypracowali sobie zawodnicy z Lubina, kontrolując poczynania na parkiecie. Głogowianom, którzy cały czas gonili rywali udało się w ostatnim kwadransie meczu wyrównać wynik spotkania, a nawet wyjść na minimalne prowadzenie. Jednak w końcówce lepiej zaprezentowali się podopieczni Jacka Będzikowskiego, którzy ostatecznie pokonali Chrobrego 34:31. - Było to całkiem niezłe spotkanie. Szkoda, że mieliśmy kilka przestojów, w których zawodnicy Chrobrego doszli nas. Gdyby nie te przestoje to myślę, że mecz byłoby spokojniejszy, a wówczas wynik dużo lepszy dla nas - ocenia Robert Kieliba, rozgrywający lubińskiej ekipy.

Było to trzecie sparingowe zwycięstwo Zagłębia nad "siódemką" Chrobrego w bieżącym okresie przygotowawczym. Jednak jak zaznacza zawodnik Miedziowych wyniki spotkań kontrolnych nie są najważniejsze, a dopiero rozgrywki ligowe zweryfikują miejsce obu drużyn w zestawieniu. - Sparingi rządzą się swoimi prawami. W sezonie wszystko tak naprawdę wyjdzie. Liga pokaże, kto będzie lepszy - dodaje.

Szczypiornista po poważnej kontuzji ręki, jakiej doznał w wyniku wypadku motocyklowego, powoli dochodzi na pełnej dyspozycji, występując na parkiecie w coraz dłuższym wymiarze czasowym. - Myślę, że już jest coraz lepiej. Jeszcze czuję, że brakuje mi trochę kondycyjnie i siłowo, ale z meczu na mecz jest dużo, dużo lepiej - kończy.

Komentarze (0)