Sabina Szydłowska: W Memoriale im. Ryszarda Matuszaka Miedź Legnica zajęła ostatnie miejsce. Jak podsumujesz występ swojej drużyny w głogowskich zawodach?
Adam Świątek: Trzy zespoły zdobyły po dwa punkty i bramki zdecydowały, że znaleźliśmy się ostatecznie na czwartym miejscu. Naszym założeniem na ten turniej było ćwiczenie niektórych zagrywek i zgrywanie się z nowymi zawodnikami. Szkoda, że nie udało się zwyciężyć, ale teraz już szybko zapominamy o tym turnieju i idziemy do przodu, żeby na najbliższych zawodach zagrać lepiej.
Jak ocenisz dotychczasowy przebieg okresu przygotowawczego?
- Nowy trener wprowadził trochę inną piłkę ręczną do naszego zespołu, według mnie lepszą. Ciężko pracujemy w okresie przygotowawczym i liczę na to, że przełoży się to pozytywnie na naszą grę w najbliższym sezonie.
Twoim zdaniem jak w tym momencie prezentuje się przed zbliżającym się sezonem dyspozycja legnickiego zespołu?
- Ciężko powiedzieć, ponieważ piłka ręczna zawsze jest nieprzewidywalna. Bardzo chciałbym, aby w tym sezonie Miedź Legnica zrobiła niespodziankę kibicom i zaklasyfikowała się na jak najwyższe miejsce. Najważniejsze jest, aby omijały nas kontuzje.
Nad czym należy jeszcze szczególnie popracować przed rozpoczęciem ligowych rozgrywek?
- Każdy mecz jest inny, a błędy zdarzają się najlepszym. Naszym celem jest poprawianie i podnoszenie naszego poziomu sportowego na bieżąco. Analizujemy każdy mecz i oglądamy video. Staramy się nie powielać popełnionych wcześniej błędów.
Jak układa się współpraca z nowym szkoleniowcem - Markiem Motyczyńskim?
- Bardzo dobrze rozumiemy się z trenerem. Każde zadanie, które nam zleci wykonujemy solidnie. Jesteśmy zadowoleni. Mam nadzieję, że trenerowi również podoba się nasz zespół.
Przed minionym sezonem doszło do rewolucji kadrowej w ekipie Miedzi i słychać było szumne zapowiedzi walki o czub tabeli, a ostatecznie skończyło się na grze o utrzymanie. Jaki cel przed najbliższymi rozgrywkami stawia sobie legnicka ekipa?
- To prawda. Było dosyć głośno, ale wcześniejszy sezon się zakończył i trzeba żyć dalej. W nowym sezonie postaramy się na pewno o ósemkę. Zrobimy wszystko, żeby być w rundzie play-off, a później będziemy walczyć o jak najlepszy wynik.
Już w pierwszej kolejce czeka was poważny sprawdzian, bowiem zmierzycie się z żądną odzyskania tytułu mistrzowskiego ekipą Vive Targi Kielce...
- To będzie bardzo trudny mecz, ale podejdziemy do niego skoncentrowani i wiem, że każdy mój kolega z zespołu da z siebie wszystko.
Czy w najbliższym czasie Adam Świątek zamierza swoją postawą na parkiecie znaleźć uznanie w oczach selekcjonera Bogdana Wenty i trafić do kadry narodowej?
- Marzeniem każdego zawodnika jest gra w kadrze narodowej. Bardzo chciałbym założyć koszulkę reprezentacji Polski seniorów i wyjść na boisko. Będę starał się mieć swoje przysłowiowe pięć minut.
Jaki jest twój cel sportowy przed nowym sezonem?
- Walka wraz z zespołem o zajęcie jak najwyższego miejsca w Superlidze.
Adam Świątek