Ekipa ze stolicy Niemiec 18 sierpnia przyleciała samolotem do Stuttgartu. Następnie, podopieczni Dagura Sigurdssona zawitali do znajdującego się niedaleko Beilstein w Heilbronn, gdzie rozegrano mecz. Obiekt w Beilstein, obchodził swoją pierwszą rocznicę, dlatego oba zespoły zgodziły się na wcześniej zaplanowany sparing.
800 widzów oglądało jednostronne widowisko. Średniak 2 Bundesligi nie miał prawa walczyć jak równy z równym najlepszej ligi świata. "Lisy" osiągnęły przewagę i wygrały pierwszą połowę, 21:14.
Bardzo dobre zawody rozegrał Bartłomiej Jaszka. Rozgrywający Füchse z 6 trafieniami został najlepszym strzelcem swojego zespołu. Wychowanek Ostrovii Ostrów oddawał rzuty, które znajdowały miejsce w bramce rywali. Środkowy reprezentacji Polski częściej dogrywa niż zdobywa bramki jednak jeżeli skuteczność byłego gracza Zagłębia Lubin pójdzie w parze z umiejętnościami indywidualnymi oraz sprytem w środku pola, to zarówno reprezentacja jak i drużyna klubowa będzie miała z niego pożytek. Jedno trafienie mniej zapisał na swoim koncie Ivan Nincevic, który zastąpił w reprezentacji Chorwacji na Mistrzostwach Świata w Szwecji, Ivana Cupicia.
W najbliższy weekend na graczy z Berlina czekają dużo bardziej wymagający rywale niż TV 1898 Bittenfeld. W fazie grupowej przeciwnikami Berlińczyków będzie Montpellier AHB oraz budowana na potęgę, AG Kopenhaga. W dalszej fazie turnieju "Lisy" mogą się zmierzyć z BM Granollers oraz uznanymi markami w Europie - THW Kiel oraz MKB Veszprem.