Mecz miał dwa oblicza. Gospodarze od początku spotkania wyszli na kilku bramkowe prowadzenie i stopniowo powiększali przewagę aż do 19. minuty meczu, kiedy to na tablicy wyników widniał wynik 15:6 dla Gaz-Systemu. Wówczas to goście ruszyli do odrabiania strat. Zaczęło się od głupich strat piłki w obronie i kontr, po których wpadły kolejno 4 bramki i zrobiło się już tylko 15:10. Jednak po tym przestoju do głosu ponownie doszli gospodarze i w przeciągu 3 minut doprowadzili do stanu 19:12. Głównie za sprawą bramek Jacka Wardzińskiego, który w tej części gry zdobył 6 goli. Końcówka pierwszej części gry to już bardziej spokojna gra zakończona bramką Mateusza Krzyżanowskiego w ostatnich sekundach.
W drugiej połowie trener desygnował do gry innych zawodników, którzy zaczęli bardzo nonszalancko sobie poczynać i tym samym doprowadzili do zbliżenia się gości na 2-3 bramki. Taki wynik oscylował aż do 49. minuty spotkania. Wtedy ciężar zdobywania bramek wziął na siebie Marek Suszka, a pięknymi blokami pomagał mu dobrze dysponowany Paweł Krupa. Wynik spotkania na 37:33 ustalił Piotr Frelek i Pogoń mogła zapisać na swoim koncie kolejną wygraną.
Gaz-System Pogoń Szczecin - GSPR Gorzów Wlkp. 37:33 (21:16)
Gospodarze wystąpili w składzie: Ligarzewski, Matkowski, Skowron, Marcinkian, Suszka 6, Królik, Misiak 3, Wolski 2, Krupa 4, Frelek 5, Wardziński 6, Masiak 2, Walczak 1, Kliszczyk 3, Jedziniak 3, Smuniewski, Ringwelski 2.
