Na ten imponujący dorobek Grzegorz Garbacz pracował przez 15 sezonów, w których rozegrał 404 spotkania. Mecz z Vive Targi Kielce (rozpoczął nim 16 sezon) dla zawodnika Siódemki Miedź był numerem 405, a dwie bramki, które w nim zdobył – numer 1399 i 1400. Ranking najlepszych strzelców opracował właśnie "Przegląd Sportowy".
- Naprawdę aż tyle bramek rzuciłem? Nawet nie wiedziałem. Byłoby ich pewnie więcej, gdybym nie wyjechał do ligi niemieckiej - śmieje się rozgrywający Miedzi.
W sobotnich derbach w Lubinie Garbacz zmierzy się z aż dwoma zawodnikami, którzy go w tym prestiżowym rankingu wyprzedzają. Chodzi o lidera "klubu 1000" Piotra Obrusiewicza (2241 bramek) i trzeciego Tomasza Kozłowskiego (1493 bramki).
- Bardzo cenię tych zawodników, bo są świetnymi skrzydłowymi. Obrusiewicz bardzo dobrze biega do kontry, jest zabójczo skuteczny z karnych i przede wszystkim potrafi zdobyć bramkę na "wcisk" z zerowego kąta. Kozłowski prezentuje troszkę inny styl. Lubi wdać się w pojedynek jeden na jeden. Na tę dwójkę w sobotę będziemy bardzo uważać - mówi Grzegorz Garbacz.