Cenne zwycięstwo mielczan - relacja z meczu SPR Stal Mielec - NMC Powen Zabrze

Szczypiorniści Stali Mielec zainaugurowali rozgrywki PGNIG Superligi Mężczyzn przed własną publicznością. W meczu drugiej kolejki rywalem mielczan była siódemka z Zabrza. Bezpośredni rywale znają się bardzo dobrze, przed sezonem rozegrali cztery mecze sparingowe. Jednak liga to nie to samo co mecze kontrolne.

Początek spotkania był dosyć nerwowy w wykonaniu Czeczeńców. Stalowcy grali nieskutecznie w ataku jak i w obronie. Znakomicie to wykorzystali goście z Zabrza. Na tablicy świetlnej pojawił się wynik 0:4. Wówczas trener mielczan Ryszard Skutnik poprosił o czas dla swojej drużyny. Przez większość pierwszej połowy gospodarze grali nerwowo, nie wychodziły im kontry, w ataku nie radzili sobie ze szczelną obroną zabrzan. Beniaminek skutecznie punktował czwartą drużynę ubiegłego sezonu. Zanosiło się na sensację. Jednak ambitnie grający mielczanie skutecznie gonili gości. Znakomicie w bramce znowu spisywał się Adam Wolański, który obronił trzy rzuty karne. W 23 minucie po trafieniu Marka Szpery gospodarze wyszli na pierwsze prowadzenie w meczu. Wówczas wynik brzmiał 10:9. Końcówka pierwszej połowy była bardzo nerwowa z obu stron. Jednak większą rutyną wykazała siódemka mielczan i to ona zeszła do szatni przy prowadzeniu 15:14.

Początek drugiej połowy gra to bramka za bramkę. Do 37 minuty wynik brzmiał 17:17. Wtedy jednak większe obycie na parkietach ekstraklasowych pokazali gospodarze i odskoczyli rywalom na trzy bramki. Wydawało się, że jest już po meczu, lecz ambitnie grający goście w 54 minucie doprowadzili do stanu 27:26. Na parkiecie wrzało do samego końca. W 59 minucie po bramce najlepszego w szeregach zabrzan Witalija Nata goście doprowadzili do remisu po 30. Ostatnie słowo w tym meczy należało do gospodarzy. Niesieni fantastycznym dopingiem Stalowy wykorzystali przewinienie gości. Bramkę na wagę dwóch punktów z rzutu karnego zdobył Rafał Gliński.

Beniaminek z Zabrza pokazał, że w tym sezonie będzie groźny dla każdego. Goście w Mielcu zapłacili tak zwane frycowe, nie wykorzystywali rzutów karnych. Bezmyślne faule w końcówce meczu oraz nie wykorzystane sytuacje sam na sam. To musiało odbić się na końcowym wyniku. Stal Mielec w tym meczu pokazał wolę walki i zaciętość. To dało mielczanom ważne dwa punkty na inauguracje sezonu we własnej hali.

SPR Stal Mielec - NMC Powen Zabrze 31:30 (15:14)

Stal: Wolański, Kiepulski - Wilk 4, Albin 3, Janyst, Sobut 5, Jędrzejewski, Szpera 6, Babicz 2, Kubisztal, Gawęcki 5, Gliński 3, Chodara 3.

Kary: 12 minut (Wolański, Albin, Sobut, Jędrzejewski, Szpera, Babicz)

NMC Powen: Kicki, Winkler - Mogielnicki, Niedośpiał 1, Lasoń, Szolc, Stodtko 6, Marhun, Mokrzki 2, Bushkov 5, Kulak 5, Kandora 2, Drożdzik, Nat 9.

Kary: 18 minut (Mogielnicki 2, Kulak 2, Niedośpiał, Lasoń, Szolc, Stodtko, Bushkov, Kandora)

Przebieg meczu: 0:1, 0:2, 0:3, 0:4, 1:4, 2:4, 2:5, 3:5, 3:6, 4:6, 4:7, 5:7, 6:7, 7:7, 7:8, 8:8, 8:9, 9:9, 10:9, 10:10, 10:11, 11:11, 11:12, 12:12, 12:13, 13:13, 14:13, 15:13, 15:14, 16:14, 16:15, 16:16, 17:16, 17:17, 18:17, 19:17, 20:17, 20:18, 21:18, 21:19, 22:19, 22:20, 23:20, 23:21, 24:21, 24:22, 25:22, 26:22, 26:23, 26:24, 27:25, 27:25,27:26, 28:26, 28:27, 29:27, 29:28, 30:28, 30:29, 30:30, 31:30.

Sędziowie: Dariusz Żak, Cezary Figarski (Radom)

Widzów: 1700

Komentarze (0)