- Stanęło przed nami duże organizacyjne wyzwanie. Jest problem z halą, a innego wyjścia niż Deszczno nie było. Niestety innych hal z trybunami w Gorzowie po prostu nie ma. Ta na ulicy Czereśniowej jest metr za krótka. Dzwoniłem do Warszawy i nie było weryfikacji na tą hale. Na Puszkina są zajęte terminy. Zostały nam jedynie hale bez trybun np. ta w Parku Słowiańskim. Do Deszczna nie jest ostatecznie daleko więc grać można - powiedział wiceprezes Tomasz Jagła.
Pierwszym przeciwnikiem GSPR-u będzie dobrze znany pierwszoligowiec Wolsztyniak Wolsztyn. Mimo, iż w zeszłym sezonie obie ekipy występowały na różnych szczeblach rozgrywek miały okazję do pojedynku w Pucharze Polski. Gorzowianie zapewne pamiętają męczarnie jakie zgotował im rywal. Czy i tym razem będzie podobnie? - Planujemy zająć miejsce w pierwszej czwórce tabeli i tego się trzymamy. Pierwszy mecz z Wolsztyniakiem trzeba bezwzględnie wygrać! - skomentował Jagła.
Początek sobotniego spotkania zaplanowano na godzinę 18:00 w hali sportowej Zespołu Szkół w Deszcznie. Ceny biletów to odpowiednio 12 zł normalny i 7 zł ulgowy.