Mariusz Jurasik: Nie możemy myśleć, że mecze wygrają się same

W niedzielę, w spotkaniu zamykającym trzecią kolejki PGNiG Superligi, drużyna wicemistrza Polski w Vive Targi Kielce w pierwszym ligowym spotkaniu przed własną publicznością zmierzy się z zespołem Zagłębia Lubin.

Sabina Szydłowska
Sabina Szydłowska

Na początku nowego sezonu kielczanom przypadły pojedynki z dużo niżej notowanymi rywalami. Po pewnym i wysokim wyjazdowym zwycięstwie na inauguracje ligi w Legnicy, przed tygodniem szczypiorniści Vive Targi Kielce przywieźli kolejne dwa punkty z Wągrowca. Jednak niespodziewanie zespół Nielby przysporzył wicemistrzom Polski wielu kłopotów, do przerwy nawet prowadząc jedną bramką.

- Powiedzieliśmy sobie parę rzeczy w przerwie w Wągrowcu i po meczu, że nie możemy tak podchodzić do takich meczy i myśleć, że mecze wygrają się same. Wiadomo, że jest się ciężko skoncentrować na spotkania z takimi przeciwnikami, bo do meczu z Rhein-Neckar Löwen czy Valladolid nie trzeba nas dodatkowo mobilizować. Szczypiorniści Nielby pokazali przede wszystkim serce i wolę walki, że potrafią dobrze grać z takim zespołem jak my i w efekcie prowadzili nawet do przerwy. Mam nadzieję, że już z naszej strony więcej nie będzie takich meczy w tym sezonie - tłumaczy Mariusz Jurasik.

Kolejnym przeciwnikiem "siódemki" Bogdana Wenty będzie zespół Zagłębia, który rozgrywki rozpoczął od dwóch porażek. Miedziowi na inaugurację wrócili bez punktów z Zabrza i przed tygodniem w derbach Dolnego Śląska ulegli na własnym parkiecie Miedzi Legnica. W tej kolejce lubinianom o pierwsze punkty w tym sezonie będzie o wiele trudniej.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×