Proces stulecia z Polakami w centrum uwagi

W środę w Kilonii rozpocznie się największy proces w historii piłki ręcznej. Na ławie oskarżonych zasiądą osoby w przeszłości pracujące w THW Kiel - Zvonimir Serdarušić oraz Uwe Schwenker. Sprawa dotyczy finału Ligi Mistrzów w 2007 roku.

Wojciech Święch
Wojciech Święch

Ponad cztery lata temu w pierwszym meczu finałowym piłkarze ręczni THW Kiel zremisowali z SG Flensburg-Handewitt w stosunku 28:28. W rewanżu klub ze stolicy kraju związkowego Szlezwik-Holsztyn odniósł zwycięstwo 29:27. Sędziami w spotkaniu rewanżowym byli Polacy - Mirosław Baum oraz Marek Góralczyk.

Już od dłuższego czasu u naszych zachodnich sąsiadów sugeruje się niejednoznacznie, że drugi mecz został ustawiony. Warto wspomnieć, iż w tym okresie z konta bankowego THW Kiel zniknęło 152 tysiące euro. Mówi się, że duża część tych pieniędzy (nawet 92 tysiące euro) mogła zostać przeznaczona na przekupienie arbitrów.

Pośrednikiem w załatwieniu sprawy z polskimi rozjemcami meczu miał być rzekomo chorwacki menedżer. Jednak były dyrektor zarządzający THW Kiel, Uwe Schwenker twierdzi, iż agentowi z Bałkanów wypłacono po prostu prowizję za pomoc w transferach. Poza tym część pieniędzy przeznaczono na pożyczkę dla Zvonimira Serdarušicia.

Najważniejszą osobą oskarżenia ma być Jesper Nielsen, były główny udziałowiec Rhein Neckar Loewen. Duński milioner ma obciążyć swoimi zeznaniami Schwenkera. Obrona ma przedstawić natomiast świadków, którzy zaprzeczają wersji o korupcji. Wśród nich znajdą się Baum oraz Góralczyk.

Sąd zaplanował 21 posiedzeń. Ostatnie z nich odbędzie się 8 lutego 2012 roku. Relacje z procesu ma przekazywać 23 akredytowanych dziennikarzy.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×