KSSPR na fali, MTS na dnie - relacja z meczu MTS Chrzanów - KSSPR Końskie

W rozegranym w sobotę spotkaniu piłkarze ręczni MTS-u Chrzanów ulegli przed własną publicznością KSSPR-owi Końskie 28:37 (16:20). Dla podopiecznych Adama Piekarczyka była to już trzecia porażka w sezonie.

Początek spotkania należał do piłkarzy ręcznych z Chrzanowa, którzy z dużym animuszem i wiarą w zwycięstwo rozpoczęli zawody. Dobra gra w obronie oraz skuteczna w ataku przełożyły się na prowadzenie MTS-u 4:2. Szczypiorniści z Końskich szybko odrobili straty i po trafieniu Sebastiana Smołucha na tablicy wyników pojawił się rezultat remisowy 4:4. Z biegiem czasu gra MTS-u w ataku była coraz mniej owocna, piłkarze ręczni KSSPR-u po nieudanych akcjach rywali wyprowadzali zabójcze kontrataki. W 14 minucie po trzech trafieniach Krzysztofa Słonickiego goście prowadzili 9:7. Chrzanowianie dotrzymywali kroku rywalom do 20 minuty. Wówczas to przy stanie 11:12 zawodnicy KSSPR-u zdobyli pięć bramek z rzędu i "odskoczyli" MTS-iakom - 11:17. Chrzanowianie dzięki dobrej grze końcówce pierwszej połowy zdołali zniwelować nieco straty - 16:20.

Pierwsze minuty drugiej części spotkania upłynęły pod znakiem gry "bramka za bramkę". Chrzanowianie mieli kilka okazji na zniwelowanie przewagi rywali, jednak w kilku akcjach popełnili proste błędy. W 39 minucie po trafieniu Marcina Skoczylasa tablica wyników pokazywał rezultat 20:25. Wówczas ponownie serią udanych akcji popisali się goście. Pięć bramek zdobytych pod rząd sprawiło, iż przewaga KSSPR-u wzrastała do dziesięciu bramek 30:20. Chrzanowianie nie mogli znaleźć sposobu na szczelną defensywę rywali oraz dobrze spisującego się Rafała Ratuszniaka. Zdecydowanie gorzej prezentowała się bramka MTS-u. Udane interwencje Łukasza Boreckiego i Macieja Białeckiego można policzyć na palcach jednej ręki. Fatalnie wyglądała gra MTS-u kreowana przez Michała Bednarczyka. Zespół z Końskich pewnie kontrolował wynik spotkania. W końcówce trenerzy obu drużyn dali szansę zaprezentowania swoich umiejętności rezerwowym. Ostatecznie mecz zakończył się zwycięstwem KSSPR-u - 28:37.

KSSPR zaliczył kolejne udane zawody, mniej powodów do radości mają chrzanowianie. MTS z Krzysztofem Klimkiem w składzie nieco lepiej zaprezentował się w obronie, jednak słaba postawa bramkarzy sprawiła, iż ponownie MTS przegrał z kretesem. Ciężkie zadanie czeka Adama Piekarczyka.

MTS Chrzanów - KSSPR Końskie 28:37 (16:20)

MTS: Baliś, Białecki, Borecki - Skoczylas 9/2, Kirsz 5, Klimek 4, Szlinger 3, Klementowicz 2, Zacharski 2, Bednarczyk 1, Bobowski 1, Stroński 1, Cupisz, Uraz, Zajączkowski, Zajdel.

Kary: 8 min.

Karne: 2/2.

KSSPR: M. Kornecki, Ratuszniak - Bodasiński 11/4, Kubała 6, Biegaj 5, Słonicki 5, H. Kornecki 4, Bąk 2, Przybylski 2, Baturin 1, Smołuch 1, Dobrowolski, T. Napierała, Sroczyński.

Kary: 8 min.

Karne: 4/4.

Kary: MTS - 8 min. (Szlinger 4 min. Kirsz, Klementowicz po 2 min.); KSSPR - 8 min. (Bodasiński, H. Kornecki , Przybylski, Słonicki 2 min.).

Widzów: 350.

Źródło artykułu: