Siódemka kolejki Superligi Kobiet

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Za nami 7. kolejka PGNiG Superligi kobiet, w której co najmniej kilka szczypiornistek zaprezentowało nieprzeciętne umiejętności. Zestawienie czternastu naszym zdaniem najlepszych zawodniczek prezentujemy poniżej.

Bramkarka: Anna Baranowska (SPR Lublin)[3]

Bez Anny Baranowskiej ani rusz. Bramkarka SPR-u po raz kolejny broniła w nieprawdopodobnych wręcz sytuacjach, skutecznie uprzykrzając grę piłkarkom KSS-u Kielce. Dzięki kilku jej interwencjom w pierwszej połowie, podopieczne Edwarda Jankowskiego zbudowały bezpieczną przewagę, którą udało się utrzymać do końca meczu.

Lewe skrzydło: Katarzyna Cekała (EKS Start Elbląg)[3]

Zdecydowanie najlepsza zawodniczka w pojedynku z Pogonią Baltica Szczecin. Skrzydłowa nie po raz pierwszy błysnęła skutecznością, a iście mistrzowski kunszt pokazała perfekcyjnie wykańczając liczne kontrataki elblążanek. Jak się okazało, była to najmocniejsza broń Startu w spotkaniu z beniaminkiem.

Lewe rozegranie: Karolina Szwed (Vistal Łączpol Gdynia)[1]

Rozgrywająca zespołu z Trójmiasta, pojawiła się na parkiecie w 22. minucie i bardzo szybko wpisała się na listę strzelców. Do końca pierwszej połowy robiła to jeszcze trzykrotnie, mocno przyczyniając się do rozbicia Piotrcovii Piotrków Tryb. już w pierwszych 30 minutach meczu.

Środek rozegrania: Kamila Całużyńska (AZS Politechnika Koszalińska)[3]

Kolejny bardzo udany występ środkowej Politechniki w tym sezonie. Całużyńska nie tylko płynnie rozgrywała piłkę i wykańczała ataki koszalinianek, ale bardzo dobrze radziła sobie także w defensywie. Widać, że od pewnego czasu rozgrywająca Akademiczek bardzo się rozwinęła.

Prawe rozegranie: Joanna Załoga (KPR Jelenia Góra)[2]

Na tę zawodniczkę w Jeleniej Górze zawsze mogą liczyć. Od jej dyspozycji zależy bardzo dużo w zespole ze stolicy Karkonoszy. W meczu z beniaminkiem z Polkowic, Załoga po raz kolejny zagrała niezwykle skutecznie, a wraz z Martą Dąbrowską i Małgorzatą Buklarewicz, stanowiła zabójcze trio, które pogrążyło Finepharm.

Prawe skrzydło: Anna Frąckiewicz (EKS Start Elbląg)[1]

Obok Katarzyna Cekały, była najskuteczniejszą zawodniczka Startu w meczu przeciwko Pogoni. Brawa należą się jej za zachowanie "zimniej krwi" w wielu bramkowych sytuacjach, z których w zdecydowanej większość wychodziła zwycięsko. Była prawdziwą "zmorą" bramkarek beniaminka.

Kołowa: Joanna Dworaczyk (AZS Politechnika Koszalińska)[2]

Kolejny świetny mecz w wykonaniu obrotowej reprezentacji Polski. Nie dość, że była nie do przejścia w obronie, to niemal każda akcja ofensywna jej udziałem, kończyła się bramką dla Politechniki.

Ławka rezerwowych:

Bramkarka: Martyna Kozłowska (KPR Jelenia Góra)[2]

Lewe skrzydło: Kinga Polenz (KPR Ruch Chorzów)[2]

Lewe rozegranie: Sylwia Lisewska (AZS Politechnika Koszalińska)[2]

Środek rozegrania: Kristina Repelewska (SPR Lublin)[2]

Prawe rozegranie: Aleksandra Kobyłecka (AZS Politechnika Koszalińska)[1]

Prawe skrzydło: Małgorzata Majerek (SPR Lublin)[4]

Kołowa: Iveta Matouskova (MKS Finepharm Polkowice)[1]

Liczba w nawiasie [] oznacza liczbę wyróżnień w zestawieniu portalu SportoweFakty.pl

Źródło artykułu:
Komentarze (0)