"Żółto-biało-niebiescy" jechali do Puław z nastawieniem, iż czeka ich trudny pojedynek. Kielczanom w puławskiej hali zwykle grało się ciężko, poza tym szczypiorniści Azotów do tej pory przed własną publicznością w tym sezonie nie przegrali, remisując nawet w mistrzem Polski.
Jednak tym razem podopieczni Marcina Kurowskiego w starciu z "siódemką" z Kielc nie mieli zbyt wiele do powiedzenia. Wyższość wicemistrzów Polski na parkiecie nie podlegała dyskusji ani przez moment. Kielczanie ostatecznie pokonali Azoty różnicą aż 15 bramek i zapisali na swoim koncie kolejny komplet punktów. - Zagraliśmy naprawdę bardzo dobre spotkanie. Cieszę się, że po przerwie na zgrupowanie reprezentacji, nie zatraciliśmy naszej dobrej formy - ocenia Michał Jurecki.
"Dzidziuś" po raz kolejny potwierdził swoją postawą na parkiecie, iż jest w świetnej formie. Reprezentant Polski w Puławach imponował skutecznością, trafiając do bramki rywala aż 10 razy. - Czuję się bardzo dobrze. Cieszę się ze swojej dyspozycji, ale głównym zadaniem teraz jest podtrzymanie dobrej dyspozycji na kolejne spotkania w Superlidze i Lidze Mistrzów - dodaje rozgrywający.