Przegrały na własne życzenie - relacja z meczu SPR Olkusz - NLO SMS ZPRP Gliwice

Ten pojedynek miał być dla olkuszanek kontynuacją marszu w stronę rozgrywek PGNiG Superligi. Rzeczywistość okazała się jednak zgoła odmienna i seria meczów bez porażki podopiecznych Dariusza Olszewskiego dobiegła końca.

Początek spotkania nie zapowiadał jednak tego, że Olkuszanki mogą przegrać tę konfrontację. Wręcz przeciwnie. "Srebrne Lwice" od początku narzuciły swoje tempo gry w ataku, co przy skutecznych interwencjach Marty Wawrzynkowskiej dało gospodyniom prowadzenie 4:1 w piątej minucie, a następnie 8:2 w minucie dwunastej. W tym momencie podopieczne Dariusza Olszewskiego zamiast pójść za ciosem i kontynuować powiększanie swojego prowadzenia zaczęły grać bardzo słabo. Zupełnie inaczej grały od tego momentu również przyjezdne. Młode szczypiornistki z Gliwic konsekwentnie zaczęły odrabiać straty - głównie za sprawą skutecznej Katarzyny Kozimur. Dodatkowo swój dzień w bramce przyjezdnych miała Natalia Świtaj, która w ciągu ostatnich 12 minut pierwszej odsłony wpuściła zaledwie jedną bramkę! Te wszystkie czynniki sprawiły, że to podopieczne Michała Pastuszko schodziły na przerwę w lepszych nastrojach.

Początkowe 5-6 minut drugiej odsłony to prawdziwy "pokaz" antyhandball'u. Obie drużyny popełniały mnóstwo niewymuszonych błędów. Przyznać jednak trzeba, że przodowały w tym gospodynie, które w ciągu kilku minut nie wykorzystały aż 4 sytuacji 100 procentowych! Pierwsze z tego marazmu przebudziły się Gliwiczanki. To one wykazały się lepszą skutecznością i dzięki trafieniom Zuzanny Ważnej i wspomnianej już Katarzyny Kozimur odskoczyły w 41 minucie spotkania żółto-czerwonym na różnicę trzech bramek. Wtedy jednak w Olkuszanki wstąpiły nowe siły, które pozwoliły za sprawą trafień m. in. Pauli Przytuły, Moniki Pastwy i Pauliny Leszczyńskiej najpierw odrobić straty (18:18 w 44 minucie oraz 22:22 w 52 minucie), a następnie po trafieniu "Leszcza" wyjść w 54 minucie na prowadzenie 24:23. W tym momencie jednak podopieczne Dariusza Olszewskiego znów stanęły, co z pełną premedytacją wykorzystały młode szczypiornistki z Gliwic, które ostatecznie wygrały mecz w Olkuszu 27:24.

Obiektywnie oceniając ten mecz wygrała drużyna tego dnia lepsza. Gliwiczanki całe spotkanie grały bardzo konsekwentnie i ogromną determinacją do samego końca, co przełożyło się na zwycięstwo. Świetne zawody rozegrała Natalia Świtaj, która wybroniła w sumie 12 sytuacji sam na sam, w tym rzut karny egzekwowany przez Paulę Przytułę. Olkuszanki natomiast, jeśli chcą walczyć o awans do elity muszą jak najszybciej wyciągnąć wnioski z tego pojedynku, gdyż już w sobotę o 19:30 rozegrają kolejne spotkanie. Tym razem rywalem będą akademiczki z Warszawy.

SPR Olkusz - NLO SMS ZPRP Gliwice 24:27 (12:13)

SPR: Baryłka, Wawrzynkowska - Przytuła 9, Leszczyńska 5, Basiak 3, Pastwa 3, Kompała 2, Giera 1, Tarnowska 1, Fierka, Karwacka, Wcześniak, Sudrawska.

Trener: Dariusz Olszewski.

Kary: 8 min (2x Kompała, Pastwa, Basiak).

Karne: 2/3.

SMS: Świtaj, Chojnacka - Kozimur 8, Ważna 5, Zych Al. 4, Szarawaga 3, Grobelska 2, Szary 2, Michalak 1, Truszkowska 1, Zych Ag.

Trener: Michał Pastuszko.

Kary: 12 min (2x Szarawaga, Grobelska, Szary, Michalak, Ważna).

Karne: 5/6.

Czerwona kartka: Paulina Leszczyńska - faul.

Sędziowie: Cieślik, Pietrasiewicz (Kielce).

Widzów: 350.

MVP: Natalia Świtaj.

Źródło artykułu: